Nowy rok skłania do podsumowań starego. Jaki był przypominamy, wracając do zdjęć i informacji, które ukazywały się w serwisie lubelskiego "Gościa". Dziś część druga wydarzeń roku 2016.
Andrzej Duda w Świdniku
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Prezydent spotkał się z mieszkańcami Świdnika na pl. Konstytucji. Wraz z artystami i wielkim tłumem zgromadzonych śpiewał znane patriotyczne pieśni.
- Jestem z wami tutaj, ponieważ choć w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość, to jednak później ciągle jeszcze trzeba było o nią walczyć - mówił prezydent. - I to właśnie w Świdniku, w 1980 r., zanim jeszcze zaczęły się strajki gdańskie i szczecińskie, robotnicy powiedzieli zdecydowane "nie". Potem tutaj, gdy nadeszły czarne miesiące stanu wojennego, świdniczanie, ośmieszając nakazy komunistycznych władz - godzinę policyjną, urządzali sobie tzw. świdnickie spacery, zostawiając telewizory na oknach domów i tym samym protestując przeciw temu, co można było wtedy usłyszeć w telewizji. To była walka o niepodległość, która doprowadziła nas do wolności, jaka przyszła w '89, '90 i '91 r. do odradzającej się Rzeczypospolitej, w której żyjemy dziś, i którą dziś budujemy.
Prezydent Duda zwrócił też uwagę, że dziś każdy z nas walczy o niepodległość swoją pracą, staraniem o to, by być razem, by budować coś, co się nazywa tkanką społeczną. Podkreślił, że bardzo się cieszy, iż razem z mieszkańcami Świdnika może śpiewać pieśni patriotyczne. - W czasach zaborów dzięki takim spotkaniom przetrwały polska kultura i polska tradycja, nasz folklor, to, co silne, a przede wszystkim więzi międzyludzkie - mówił.