Opóźnione ze względu na pogodę, ale w końcu ruszają rozgrywki ekstraklasy na Lubelszczyźnie. Pierwszym przeciwnikiem, z którym na Arenie Lublin spotka się w tym sezonie Górnik Łęczna, będzie Piast Gliwice.
Kilka dni temu, na otwarciu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy, podopieczni Franciszka Smudy ponieśli porażkę. Przegrali z Jagiellonią Białystok 0:5. Już w najbliższą niedzielę kolejne spotkanie. Tym razem przeciwnikiem Górnika Łęczna będzie wicemistrz Polski Piast Gliwice. - To spotkanie z Jagiellonią przegraliśmy, bo popełniliśmy indywidualne, proste błędy, które w ekstraklasie nie powinny się pojawiać - mówił podczas konferencji prasowej przed niedzielnym meczem F. Smuda. - Ale wyciągnęliśmy wnioski z przegranej i więcej tych błędów, mam nadzieję, popełniać nie będziemy.
Drużyna F. Smudy jest aktualnie na ostatnim miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy. - Uważam, że ten zespół nie jest aż tak słaby, by zajmować taką pozycję - mówi trener. - Wierzę, że on jeszcze nie raz pokaże klasę. Zawodnicy bardzo dobrze pracują, na treningach dają z siebie wszystko. Chcemy doprowadzić do tego, by przed meczami mówiono, że to Łęczna jest faworytem.
Świadomość wagi zbliżającego się meczu mają także zawodnicy. - Podchodzimy do tego meczu z pełną koncentracją. Chcemy to spotkanie wygrać - mówi Vojo Ubiparip, napastnik Górnika Łęczna. - Ostatni mecz nie był dobry w naszym wykonaniu i teraz musimy zrobić wszystko, żeby pokazać się z najlepszej strony.
Sergiusz Prusak, bramkarz Górnika, podkreśla, że mentalnie zespół jest przygotowany do meczu. - Każdemu zależy, by utrzymać ekstraklasę, więc wszyscy już wyrzuciliśmy z głowy ostatnią porażkę. Piast Gliwice to zespół, który darzymy dużym szacunkiem, i który potrafi grac w piłkę. Ale grał już dwa mecze i dwa przegrał, dlaczego nie miałby przegrać trzeciego? My chcemy zdobyć 3 punkty - zaznacza.
Mecz Górnik Łęczna - Piast Gliwice już w najbliższą niedzielę 26 lutego o godz. 15.30 na Arenie Lublin.