Zobaczyć Kresy i doświadczyć pozostałych tam śladów polskości będzie można w ramach niecodziennej sesji naukowej, która odbędzie się na Ukrainie, a na którą każdy może czuć się zaproszony.
Bogactwo polskiej kultury na Kresach było przez wieki bezspornym faktem, choć na skutek powstań, wojen i przemian politycznych uległo poważnemu zniszczeniu. W dodatku pojęcie Kresów (różnie rozumianych) obrosło sporą ilością skojarzeń i wielkim ładunkiem emocji. Określa ono obszar geograficzny, ale stanowi też przestrzeń duchową, której przypisywane są szczególne wartości.
Kresowość ma wielowątkowe znaczenie dla naszej historii i kultury. Przetrwanie polskości na tym obszarze i przywiązanie do imponderabiliów to ważne źródło, z którego można czerpać również w dzisiejszej Polsce. Szczególnie Kresy południowo-wschodnie
stały się nośnikiem i wyrazicielem istotnych wartości narodowych. Najbardziej żywa tam tradycja „przedmurza” wsparta pielęgnowaniem ducha rycerskiego i misją cywilizacyjną wywarła znaczny wpływ na kształtowanie się polskiego etosu.
To wszystko chce pokazać zainteresowanym Katedra Teorii Kultury i Sztuki w Instytucie Kulturoznawstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i Polonistyczne Centrum Naukowo-Informacyjne im. Igora Menioka Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. Iwana Franki w Drohobyczu wraz ze Stowarzyszeniem Inicjatyw Naukowych i Stowarzyszeniem Wspólnota Polska organizując konfernecję połączoną ze zwiedzaniem Kresów.
- Zaproszony jest każdy i choć to konferencja naukowa to jest miejsce także dla tych, którzy chcą po prostu poczuć klimat Kresów, zobaczyć Lwów, Żółkiew, Truskawiec, Olesko, Poczajów, Złoczów, Krzemieniec i Podhorce. Oprócz sesji panelowych program przewiduje m.in. spotkania z naukowcami ukraińskimi, z przedstawicielami środowisk polonijnych, wizytę w operze lwowskiej - mówi prof. Ryszard Zajączkowski z KUL.
Więcej informacji można znaleźć na stronie KUL