„Panie Jezu Chryste, niech przyjęcie Ciała Twego nie ściągnie na mnie wyroku potępienia, lecz dzięki Twemu miłosierdziu niech mnie chroni oraz skutecznie leczy moją duszę i ciało”.
Liturgia Wielkiego Piątku Męki Pańskiej w kościele pod wezwaniem Bożego Ciała w Józefowie nad Wisłą to dla wiernych wyjątkowe spotkanie z Chrystusem, który wydaje swoje Ciało, aby zgładzić grzech świata. „Boże Ciało” - to nie tylko uroczystość i procesja w ciepły, letni dzień ulicami miast i wsi ze śpiewem na ustach, ale to przede wszystkim umęczone i ukrzyżowane Ciało Pana, który dobrowolnie wybiera ten styl miłości i taki sposób na zgładzenie grzechu świata.
W Wielki Piątek i w Wielką Sobotę zgodnie ze starożytną tradycją nie sprawuje się Mszy św. A ołtarz jest zupełnie obnażony.
Liturgię Wielkiego Piątku rozpoczyna gest prostracji, czyli leżenia krzyżem. Jest to nawiązanie do modlitwy Jezusa w Ogrójcu. Oznacza także uniżenie wobec Boga. Cała liturgia składa się z: liturgii Słowa Bożego z opisem Męki Pańskiej oraz z rozbudowaną modlitwą powszechną, z adoracji Krzyża, Komunii św., i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego.
- Chrystus umierał w wielkim cierpieniu. Dlaczego tak wielka cena? Dlaczego śmierć na krzyżu? To tajemnica Boga. To miłość silniejsza niż grzech – mówił w homilii ks. Andrzej Walencik, proboszcz parafii Bożego Ciała w Józefowie nad Wisłą.
Podkreślał, że każdy człowiek jest zdolny do grzechu, nawet do rzeczy strasznych. – Historia ludzkości wskazuje do czego są zdolni ludzie, do czego jest zdolny każdy z nas. W obliczu grzechu staje się jasnym, że samych siebie nie znamy. Może w określonych okolicznościach postąpilibyśmy jak Piotr, który zaparł się Jezusa, a wcześniej zapewniał, że jest gotów oddać za Niego życie – mówił ks. Andrzej.
Przypomniał jednak, że miłość Chrystusa objawiona w pełni na Krzyżu jest silniejsza niż nasz grzech, ale wymaga z naszej strony skruchy. - Dlatego Piotr otrzyma przebaczenie, bo żałuje i otwiera się na dar miłości Pana. Judasz, też mógłby uzyskać przebaczenie, ale wybiera rozpacz. Zamknął się na przebaczającą miłość Chrystusa – podkreślił.
W dalszej części homilii odniósł się do krzyża w życiu każdego człowieka. Wskazał, że krzyż nie jest przekleństwem w życiu lecz staje się błogosławieństwem, jeśli odczytuje się go w perspektywie naszego uświęcenia i zbawienia.
W liturgię zaangażowani byli lektorzy i ministranci oraz parafianie, którzy włączyli się nie tylko w przygotowanie dekoracji i wystroju świątyni, ale również w proklamowanie Słowa Bożego i komentarze objaśniające poszczególne elementy liturgii. Tradycyjnie przy grobie Pańskim czuwanie rozpoczęli strażacy.