Patriotyzm przy grillu

Myślę, że czas majówkowego grillowania jest świetną okazją, by młodemu pokoleniu przekazać trochę historycznych informacji, bo nigdzie się w końcu nie śpieszymy.

...i to bez względu na pogodę. Pytanie tylko, czy pamiętamy, z jakiej okazji mamy wolne, by spokojnie spędzić czas przy tym grillu?

Choć za kiełbaskami z grilla nie przepadam, nie mam nic przeciwko grillowaniu. Wręcz przeciwnie, myślę, że to świetny sposób na integrację. Wszyscy od dłuższego już czasu wypatrujemy ciepłych promieni, żeby w końcu odpalić tego symbolicznego grilla. Bo chyba w grillowaniu, szczególnie tym majówkowym, więcej jest dziś właśnie symboliki. Chodzi przecież o spotkanie, rozmowę, chwilę spokoju, a nie o jedzenie, które tak naprawdę bywa dodatkiem.

Problemem majówkowego grilla jest jednak niestety fakt, że kilka dni przed wyczekiwanym weekendem robimy ogromne zakupy, bo dwa dni pod rząd może się zdarzyć, że sklepy będą pozamykane, ale często zapominamy, co tak naprawdę w tym czasie świętujemy. A przypuszczam, że dałoby się to jakoś połączyć. Odpoczynek, integrację i pamięć o tym, co wiele lat temu zdarzyło się 3 maja. Chyba każdemu z nas zależy, aby nasze dzieci z weekendu majowego zapamiętały coś więcej niż tylko spieczone kiełbaski.

Myślę, że czas majówkowego grillowania jest świetną okazją, by młodemu pokoleniu przekazać trochę historycznych informacji, bo nigdzie się w końcu nie śpieszymy. Możemy dyskutować, a nawet się spierać o to, co Konstytucja wniosła w życie Polaków, i czy rzeczywiście była taka nowoczesna. Być może nawet niektórym uda się też zrealizować rodzinne wyjście na uroczyste obchody 3 Maja i razem z innymi odśpiewać hymn państwowy.

 

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..