Nie uważa się za osobę niezwykłą, choć dzięki niej setki naukowców w czasach PRL miało dostęp zarówno do światowej wiedzy, jak i codziennego wsparcia w postaci licznych darów przysyłanych do Polski. Wanda Gawrońska została przez KUL wyróżniona odznaczeniem Gratae Memoriae Signum Uniwersitatis.
Nigdy nie przyszło jej do głowy, że robi coś nadzwyczajnego. Odkąd pamięta, jej rodzina zawsze spieszyła z pomocą tam, gdzie mogła zaradzić potrzebie. Nic dziwnego, że w takich warunkach wyrósł bł. Piotr Jerzy Frassati, wuj Wandy Gawrońskiej, który jest inspiracją do działania dla wielu ludzi. – To prawda, że Piotr Jerzy jest mi szczególnie bliski, ale nie tylko on w naszej rodzinie podejmował działania na rzecz drugiego człowieka. To naturalne, że tam, gdzie można przyjść z pomocą, po prostu robi się różne rzeczy – mówi Wanda Gawrońska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.