Od kilku dni plac Litewski w nowej odsłonie przyciąga tłumy mieszkańców. Szczególnie najmłodsi są zachwyceni fontannami, w których można się chłodzić w upalne dni.
Zdania są oczywiście podzielone. Jednym się podoba, innym nie. Zwolennicy podkreślają, że stało się to miejsce przyjazne z mnóstwem ławeczek, placami zabaw no i największą furorę robią fontanny, z których wieczorami tworzy się wodny ekran i wyświetlane są pokazy tematyczne.
Przeciwnicy twierdzą, że jest stanowczo za dużo betonu, a w fontannach kąpią się ludzie co nie jest estetyczne. Jedno jest pewne fontanna robi wrażenie.
– Fontanna jest multimedialna i ma pięć funkcji: woda, światło, dźwięk, obraz i lasery – wyliczają urzędnicy z Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
Wodotryski mają działać od początku kwietnia do połowy października. W tym czasie główna fontanna ma dawać 32 wieczorne pokazy Kilka już za nami. Do końca tygodnia codziennie o 21.30 można podziwiać efekty multimedialne.
Różne ławki i siedziska mogą pomieścić około 650 osób. Nowe nawierzchnie mają 23 tys. mkw. powierzchni. We wrześniu ma się też pojawić drzewo w miejsce wyciętego "Baobabu" dotychczasowej ozdoby placu.
Cała przebudowa placu kosztowała 48,8 mln zł, z czego 34 mln zł mają pokryć unijne dotacje.
By wyrobić sobie własne zdanie najlepiej wybrać się osobiście i przekonać, jak wyszła przebudowa.