Kto dobrze śpiewa, ten dwa razy się modli

Po pierwsze mogą się pochwalić profesjonalnymi głosami, a po drugie profesjonalną stroną internetową. Ta ostatnia aż nadto mówi o projekcie, który nosi nazwę Pueri Cantores Lublinenses.

Po wejściu na stronę archidiecezjalnego chóru chłopięco-męskiego wita odwiedzającego najpierw dźwięk muzyki organowej, za chwilę pojawia się chóralny śpiew. To ewidentne zaskoczenie, zwłaszcza dla tych, którzy karmią się „muzyką przypadku” – serwowaną przez stacje radiowe. Dlaczego skupiać się na stronie internetowej? Bo jest ciekawa i zawiera to, co najważniejsze. Są tam podane podstawowe informacje, również te dotyczące kontaktu, można się również dowiedzieć, gdzie i kiedy wystąpi Pueri Cantores Lublinenses. Na stronie widnieje wreszcie główne przesłanie chóru – dlatego nikt nie powinien mieć wątpliwości, o co chodzi w tym śpiewaniu: „Służ z nami Bogu przez muzykę liturgiczną, głoś ideę pokoju, daj dziecku szansę wychowania przez muzykę, oprzyj jego charakter na mocnych wartościach Kościoła katolickiego”.

Chór Pueri Cantores Lublinenses powstał ponad dwa lata temu na mocy dekretu abp. Stanisława Budzika, metropolity lubelskiego. Jego siedziba znajduje się przy kościele Matki Bożej Różańcowej przy ul. Bursztynowej w Lublinie. Dyrygentem jest ks. Atilla Honti, który właśnie skończył studia z muzykologii na KUL, studiuje również dyrygenturę. Marzył o tym, aby założyć chór, zwyczajnie chciał wykorzystać swoje umiejętności i zdolności. Przyglądał się chórom jakie funkcjonują w niektórych diecezjach w naszym kraju. – To także powrót do pewnej tradycji, gdzie chóry kościelne, liturgiczne były właśnie chłopięco-męskimi. Oczywiście to skomplikowane zadanie, bo trzeba zdążyć przed mutacją, by w odpowiedni sposób uformować i wykształcić chłopięce głosy – tłumaczy ks. Atilla. Sam śpiewał w dzieciństwie w wielu chórach.

Próby dla członków Pueri Cantores Lublinenses odbywają się dwa razy w tygodniu, dla chętnych jest jeszcze próba dodatkowa. Wykonują złożony repertuar, od chorałów gregoriańskich po muzykę wielogłosową. Zajmują się również klasycznymi utworami kompozytorów współczesnych. Występują przed publicznością średnio co dwa tygodnie, raz w miesiącu w archikatedrze lubelskiej. – Uczestnicy chóru dostają się bez problemu do szkół muzycznych i to z dobrych pozycji. Ale zależy nam przede wszystkim na odkrywaniu głosu, na formacji i na wspólnocie – podkreśla dyrygent.

Zdaniem ks. Atilli Hontiego nie każdy ksiądz musi świetnie śpiewać, aby prowadzić scholę lub zespół parafialny. Wystarczy chęć, dyscyplina i poprawna organizacja. Jednak zaleca by do własnych umiejętności podchodzić z pokorą i podczas liturgii recytować zamiast „kaleczyć”. – Znam księży, którzy nie potrafią śpiewać, a są znakomitymi animatorami życia kulturalnego – podkreśla.

Kolejny nabór do chóru będzie się odbywał na jesieni. Niebawem poinformujemy o placówkach, w których odbędą się przesłuchania.


Artykuł poświęcony Pueri Cantores Lublinenses pojawi się w kolejnym numerze lubelskiego „Gościa Niedzielnego”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..