Wszyscy chętni będą mieli okazję zobaczyć niezwykłe przedstawienie z ogromnym słońcem w centrum na dziedzińcu zamkowym. Nie trzeba rezerwować wejściówek, wystarczy przyjść odpowiednio wcześniej.
Sztuka zostanie zaprezentowana 5, 6, 12, 14 i 15 sierpnia o godz. 21 na dziedzińcu zamkowym w Lublinie. Mieszkańcy i turyści będą mieli z pewnością okazję zobaczyć to niezwykłe wydarzenie. Reżyser natomiast ma nadzieję, że uda się pomieścić wszystkich chętnych. Bo zainteresowanie jest ogromne.
- Próbujemy w kilku najważniejszych epizodach opowiedzieć historię miasta. Jestem szczęśliwy, że mogę wykorzystać coś, co powstało w Lublinie, a więc sztukę cyrkową. Dzięki artystom tej sztuki opowiadamy historie tragiczne i takie, które dawały siłę miastu. W konstrukcji postaci jest para, trochę wampiryczna, która idzie przez wszystkie wieki. Dopóki ona żyje, to i miasto będzie żyło. To jakaś apoteoza siły, młodości, przetrwania. Nie chcemy uderzać tu w tony ofiary, ponieważ uważamy, że sens jest w niezwykłej radości i sile przetrwania. To chcemy pokazać - mówi J. Opryński.
Artyści próbują w kilku epizodach opowiedzieć historię miasta ks. Rafał Pastwa /Foto Gość - Głównym przesłaniem sztuki jest radość trwania i to, że nikt nas nie przestraszy. To poniekąd przeciwko tym demonom historycznym, które próbuje się dziś budzić. Na końcu "Snu o mieście" pada zdanie: "Jesteśmy ludźmi Wschodu, Zachodu, Polakami i Europejczykami". To jest nasze przesłanie - podkreśla reżyser.
- Cieszę się, że widowisko zostanie pokazane tutaj, bo wielkim bohaterem będą freski kaplicy Trójcy Świętej, które "wypłyną" na zwieńczenie kaplicy - dodaje artysta. - Stworzyliśmy w Lublinie pewien rodzaj wiedzy, jak pracować w przestrzeni miasta. Jesteśmy pionierami. Chwała wszystkim tym, z władzami włącznie, którzy postawili w Lublinie na kulturę, bo jest to również koło zamachowe gospodarki - tłumaczy reżyser.
J. Opryński podkreśla jednocześnie, że prawdziwa sztuka nie ma ograniczeń co do liczby odbiorców. - Nasze wyjście w przestrzeń miasta nie zubaża intelektualnej refleksji. Nie wszystko, co jest obliczone na dużą liczbę ludzi, musi być od razu płaskie - podkreśla.
"Sen o mieście" został stworzony w czasie Dni Lublina we Wrocławiu w czasie, gdy ten był Europejską Stolicą Kultury. Spektakl obejrzało 14 tys. osób. Do dziś J. Opryński odbiera telefony z prośbami, aby z przedstawieniem przyjechać do różnych miast Polski.
Wielkim sukcesem okazał się kinoteatr w reżyserii Łukasza Witta-Michałowksiego i Norberta Rudasia "Pogrom w przyszły wtorek" na podstawie powieści Marcina Wrońskiego. Sztuka została również przygotowana i wystawiona w związku z wielkim jubileuszem miasta.
Nikt się na to wcześniej nie poważył. Kinoteatr o przygodach komisarza Zygmunta Maciejewskiego.