Bazylika w Lubartowie jest jednym z najpiękniejszych kościołów archidiecezji lubelskiej. Jednak nie dla jej uroku każdego dnia przed obrazem św. Anny modlą się ludzie.
Do św. Anny przychodziłam z mamą jako mała dziewczynka. Mama mówiła, że w tym miejscu modliła się też o to, bym się urodziła, bo przez 5 lat po ślubie z tatą nie mieli dzieci. Potem urodziłam się ja i mój brat. W rodzinie zawsze powtarzano historię, że jesteśmy dziećmi św. Anny. Kiedy więc dorosłam i stałam się dziewczyną mającą może 19 lat, przychodziłam tutaj, by modlić się o dobrego męża. Dziś jako mężatka z 20-letnim stażem mogę powiedzieć, że i ja zostałam wysłuchana – mówi Anna Kowalik. Podobnych świadectw można znaleźć wiele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.