Z okazji tego święta i w związku z 97. rocznicą bitwy warszawskiej odbyły się Msza św., defilada wojskowa oraz Apel Poległych. Wojsko zaprezentowało swój sprzęt podczas festynu, który miał charakter familijny.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. w archikatedrze lubelskiej pod przewodnictwem bp. Ryszarda Karpińskiego. Następnie poszczególne kompanie przemaszerowały na plac Zamkowy. Tam miała miejsce część oficjalna, w której uczestniczył ppłk Robert Kasperczuk, dowódca Garnizonu Lublin. Obecni byli również parlamentarzyści, wicewojewoda lubelski, prezydent Lublina oraz reprezentanci marszałka województwa. W święcie uczestniczyli mieszkańcy miasta i goście.
Podczas uroczystości złożono wieńce przy pomniku żołnierzy AK-WIN ze zgrupowania mjr. Dekutowskiego-Zapory i przy tablicach pamiątkowych przy wejściu na Zamek Lubelski. Wieńce złożyła również kilkudziesięcioosobowa delegacja z Lublina w hrabstwie Taylor, w stanie Wisconsin w USA. Lublin jest położony u źródeł rzeki Eau Claire, mieszka tam ok. 120 osób. Delegacja przebywa w polskim Lublinie z okazji 700. rocznicy urodzin miasta.
W swoim przemówieniu wicewojewoda Robert Gmitruczuk podkreślił, że ważne są sojusze gwarantujące bezpieczeństwo, ale najważniejszą gwarancją bezpieczeństwa dla Polski jest własna i silna armia. Stwierdził, że ważne jest tworzenie klas mundurowych oraz szeregów Wojsk Obrony Terytorialnej. Uroczystość zakończyła defilada wojskowa. Następnie na błoniach pod Zamkiem odbył się statyczny pokaz sprzętu wojskowego.