W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny ks. Sławomir Laskowski został wprowadzony na urząd proboszcza. Mszy św. przewodniczył abp Stanisław Budzik.
Ks. Sławomir z końcem czerwca wrócił do Polski po przeszło 27 latach pracy na Białorusi. Został mianowany proboszczem w lubelskim kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski na Tatarach.
Nowy proboszcz parafii MB Królowej Polski święcony był 9 czerwca 1987 r. przez Jana Pawła II na Czubach. Choć pochodzi z Pomorza na studia i to na Akademię Rolniczą wybrał się do Lublina. Jednak pod wpływem ewangelizacji ekip ks. Blachnickiego, z którymi spotkał się w 1981 r. zmienił decyzję o wyborze drogi życiowej i wstąpił do lubelskiego seminarium. To właśnie w seminarium odkrył neokatechumenat, w który bardzo się zaangażował.
Na Białoruś trafił jak opowiadał lubelskiemu GN trochę przez przypadek, kiedy to wspólnota szukała ludzi gotowych do ewangelizacji na terenach Związku Radzieckiego. Ponieważ znał język rosyjski, to właśnie on został wybrany spośród wielu innych chętnych, by odnowić Kościół na Białorusi. Do pomocy dostał świeckich ewangelizatorów.
Jego posługa najpierw w Mohylewie a potem w Homlu trwała przeszło 27 lat. Z końcem czerwca ks. Sławomir po powrocie z Białorusi otrzymał nominację na proboszcza lubelskiej parafii MB Królowej Polski.
Podczas wywiadu udzielonego lubelskiej redakcji GN podkreślał, że stara się nie mieć projektów na pracę w parafii, ale odczytywać projekty Pana Boga. - Mam za sobą doświadczenie i będę starał się je wnieść do mojej nowej wspólnoty, ale z pokorą spotkam się z parafianami, z pokorą też podejdę do pracy poprzednika i dołożę kolejną cegiełkę do pracy księży, którzy posługiwali przede mną. Każde czasy mają swoje priorytety, trzeba je rozpoznać i kontynuować dzieło Boże - zaznaczał ks. Sławomir.
Przypominamy rozmowę z ks. Laskowskim, która ukazała się na łamach Gościa Lubelskiego.