Wolontariusze próbowali osłodzić ostatnie dni wakacji zapraszając dzieci na piknik z wieloma atrakcjami.
Całe wakacje wolontariusze z lubelskiego Centrum Wolontariatu starali się dzieciom, które zostały w mieście zapewnić jak najwięcej atrakcji. Co tydzień spotykali się z najmłodszymi w różnych dzielnicach miasta organizując różne gry i zabawy.
- Nie każdy mógł gdzieś wyjechać, a nawet jeśli jakiś czas spędził gdzieś za miastem to i tak pewną część wakacji większość dzieci spędzało w domu. To z myślą o nich od kilu lat wolontariusze organizują akcję nazywaną "wakacje w dobrym towarzystwie", podczas której starają się zapewnić dzieciom nie tylko opiekę, ale także dobrą zabawę - mówi Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu.
Zakończenie wakacji to dobra okazja, by ostatnie spotkanie z wolontariuszami było wyjątkowe.
Na boisku przy Zespole Szkół nr 6 przy ulicy Krochmalnej stanęła dmuchana zjeżdżalnia, stoisko z watą cukrową, punkt malowania twarzy, trampolina i wiele innych atrakcji, z których mogli korzystać najmłodsi.
- Dla moich dzieci to wielkie święto, kiedy mogą bez limitu zajadać się watą cukrową, czy bawić korzystając z wszystkich możliwości przygotowanych przez wolontariuszy. Nasza dzielnica "Za Cukrownią" jest przemysłowa i mieszkające tu dzieciaki mają stosunkowo małe możliwości rozrywek. Dlatego tym bardziej taki festyn na szkolnym boisku to wydarzenie, na które wszyscy czekali z niecierpliwością - mówi Joanna Makowska mama 3 dzieci.
Festyn odwiedzili także policjanci, którzy pozwolili maluchom wejść do radiowozu, były psy na co dzień pracujące z dziećmi i specjaliści od malowania twarzy i balonowych zwierzątek.