Premierowy pokaz filmu opowiadającego o życiu o. Maksymiliana Kolbe i spotkanie z reżyserem Michałem Kondratem, przyciągnęło do kina Bajka tłumy widzów.
- Chodziło mi o o to, by postać ojca Maksymiliana Kolbe została poznana w pełni, nie tylko ze względu na jego heroiczne oddanie życia za Franciszka Gajowniczka, ale też ze względu na jego nieprawdopodobną charyzmę i działalność ewangeliczną w różnych częściach świata - opowiadał po projekcji filmu reżyser Michał Kondrat. - Chcieliśmy pokazać że on z miłości do Niepokalanej chciał odkupić świat.
Film wyreżyserowany przez M. Kondrata to fabularyzowany dokument pokazujący postać świętego od momentu, w którym ukazała mu się Matka Boża aż do jego męczeńskiej śmierci w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. - Nie mieliśmy pieniędzy żeby zrealizować film jedynie fabularny - zwracał uwagę M. Kondrat. - Dlatego postanowiliśmy zabrać widza razem z kamerą, do tych wszystkich miejsc, w których o. Maksymilian żył i działał. To wszystko zostało uzupełnione fabularnymi zdjęciami, zadbaliśmy jednak, by nie były to tanie zdjęcia i postawiliśmy na bardzo dobry zespół aktorski.
Reżyser filmu Michał Kondrat
Justyna Jarosińska /Foto Gość
W filmie przedstawione zostały wypowiedzi ojców franciszkanów, którzy bardzo dobrze znają historię życia o. Maksymiliana, oraz dziennikarzy. O samym pobycie o. Kolbe w obozie opowiada niemiecki ksiądz przewodnik po Auschwitz, a na końcu swoje spotkanie ze świętym wspomina jego współwięzień z Oświęcimia.
Reżyser zabiera widza do Rzymu, gdzie św. Maksymilian studiował oraz do Japonii, gdzie do dziś ukazuje się "Rycerz Niepokalanej". - Połączenie filmu fabularnego z dokumentem nie jest łatwe - mówił po projekcji filmu aktor Tadeusz Chudecki, który w "Dwóch koronach" wcielił się w rolę biskupa. - Na początku jako widz sam miałem z tym duży problem. Te zdjęcia współczesne wniosły jednak niebywałą wartość do filmu, bo pokazały, że dzieło ojca Maksymiliana w dalszym ciągu żyje i trwa.
Chudecki podkreślał, że w Polsce produkowane są różne filmy, także i te, które bardzo łatwo się sprzedają. - Naszym obowiązkiem jako Polaków jest jednak przypominanie ludziom o tych, którzy zrobili w życiu coś naprawdę wielkiego. Trzeba pokazywać, że o. Kolbe miał niezłomną wiarę, która mogła góry przenosić.
- Kiedyś mój kierownik duchowy powiedział mi: pamiętaj Michale wszystko to, co czytamy, co oglądamy tym przesiąkamy, tacy się stajemy - mówił reżyser "Dwóch koron". - Dlatego nie zwykle ważne jest byśmy wybierali treści pozytywne, które nas będą przemieniać w pozytywny sposób i sprawiać, że będziemy się stawać lepszymi ludźmi.
Michał Kondrat już zapowiada swój nowy film, tym razem cały fabularyzowany, który będzie opowiadał historię siostry Faustyny. - Mamy już podpisane wstępne umowy, także z aktorami zagranicznymi, i mogę powiedzieć, że najprawdopodobniej w postać ks. Sopoćki wcieli się Andy Garcia.
Film "Dwie korony" można oglądać w kinie Bajka od 13 października.