Odwiedzając groby najbliższych, kierujemy nasze myśli ku niebu i życiu wiecznemu. Święci, którzy nas poprzedzili, wskazali nam drogę, jaką mamy podążać, by do nich dołączyć - mówił abp Stanisław Budzik, przewodnicząc Mszy św. na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie.
Zwracając się do zgromadzonych na Eucharystii, abp Stanisław Budzik podkreślił, że życie na ziemi to wielkie zadanie i gra o bardzo wysoką stawkę, jaką jest niebo.
- Jak iść przez życie, by osiągnąć życie wieczne, odpowiada Ewangelia. Dzisiejsza, mówiąca o ośmiu błogosławieństwach, jest receptą na osiągnięcie nieba. Może się wydawać, że to droga bardzo trudna, może wręcz staje w poprzek naszych życiowych wyobrażeń o szczęściu. Jednak przykład świętych pokazuje, że to droga możliwa do osiągnięcia i w ostatecznym rozrachunku najlepsza z możliwych - mówił abp Stanisław Budzik.
Święci to ludzie, którzy zrozumieli, że większym bogactwem jest być, niż mieć.
- To ci, którzy ze współczuciem podchodzą do potrzebujących i płaczących. To ludzie łagodni, rozsiewający uśmiech. To, ci którzy nie zniechęcają się słabościami innych i przebaczają bliźnim. Święci to ludzie spragnieni Bożej obecności, czyniący sprawiedliwość. To ludzie o czystych sercach, których pragnienia są jasne do odczytania. Święci wprowadzają pokój, który często ma wysoką cenę, ale oni gotowi są ją ponieść - mówił arcybiskup.
Podkreślał też, że ludzie święci nie ulegają opinii publicznej, ujmują się za słabymi, nie szukają swojej chwały.
- Stając nad grobami bliskich, którzy poprzedzili nas na drodze do nieba miejmy świadomość, że wielu z nich to ludzie święci. Świętymi są nie tylko ci, których Kościół ogłosił i wyniósł na ołtarze, takich jest stosunkowo niewielu, ale też nasi bliscy. Świętość jest możliwa dla każdego - podkreślił abp Stanisław Budzik.