W listopadzie przypada kolejna rocznica kanonizacji św. Brata Alberta oraz rocznica ogłoszenia go patronem Puław. Te wydarzenia mają swoje istotne konsekwencje.
tekst i zdjęcia Ks. Rafał Pastwa rafal.pastwa@gosc.pl To nie jest cukierkowy święty. To twardy mężczyzna, niezwykle utalentowany artysta, uczestnik walk powstańczych, wreszcie radykalny orędownik ubogich i bezdomnych, zafascynowany Ewangelią Jezusa Chrystusa. Dla „tych ostatnich” poświęcił znaczną część życia. W Puławach mieszkał i uczył się przez trzy lata. Adam Chmielowski rozpoczął przygodę z tym miastem w 1861 r., gdy rozpoczął studia w Instytucie Politechnicznym i Rolniczo-Leśnym. Przyłączył się z czasem do działalności konspiracyjnej – i to właśnie bezpośrednio z Puław poszedł do powstania styczniowego. Walczył m.in. pod Kurowem wraz z oddziałami Frankowskiego. Potem jego powstańcza historia zaczyna się komplikować – trafia do niewoli, traci nogę. Musi uciekać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.