Dyrektor polskiej sekcji stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło promował na KUL swoją książkę "Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.".
Ks. Waldemar Cisło wielokrotnie był w Syrii, Iraku oraz innych krajach Bliskiego Wschodu. Widział, jak wygląda sytuacja w krajach terroru muzułmańskiego. W książce, która ukazała się nakładem wydawnictwa "Biały Kruk" zatytułowanej "Imigranci u bram. Kryzys uchodźcy i męczeństwo chrześcijan XXI w. pisze: "Najbardziej efektywna jest pomoc udzielana na miejscu. Ci, których było stać na wyłożenie 10 tys. dolarów za miejsce na pontonie dawno już z Syrii i Iraku wyjechali. Pozostali na miejscu najbardziej bezbronni – kobiety, dzieci i starcy. Spotkałem ich, gdy odwiedzałem kościoły w Damaszku. Mężczyzn tam nie było,".
Cała publikacja jest zapisem rozmowy Pawła Stachnika z ks. prof. Cisło, który kreśli genezę dzisiejszej hekatomby chrześcijan i dokonuje oceny wydarzeń bieżących. Książkę wstępem opatrzył abp Marek Jędraszewski, w którym prezentuje stanowisko polskiego Episkopatu.
Spotkanie na KUL z ks. prof. Cisło zorganizowały: Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, Regionalny Ośrodka Debaty Międzynarodowej, Polska Akademicka Korporacja Astrea Lublinensis oraz wydawnictwo „Biały Kruk”. - Muzułmanie do lat 70 – tych traktowali Europę z podziwem - podkreślał ks. Cisło. - Dziś patrzą na nas jak na kontynent bez wartości, chory moralnie: małżeństwa jednopłciowe, bezdzietność, materializm. I oni przynoszą więc to, co w ich poczuciu jest najlepsze: radykalny islam, bo tylko islam jest ich zdaniem w stanie uzdrowić Europę.
Na pytanie jak możemy się chronić, przed inwazją islamu, autor "Imigrantów u bram ..." odpowiadał cytując papieża Franciszka - Zestarzałaś się Europo, straciłaś chęć do życia. Przypominał też słowa jednego ze swych francuskich przyjaciół, że dzisiejszy świadomy katolik we Francji ma pięcioro dzieci. - To jest odpowiedź Europy na Islam - przekonywał. - Albo wejdziemy w konsumpcjonizm i małżeństwa typu dwoje ludzi dorosłych już niekończenie mężczyzna i kobieta, do tego dwa psy i kot, albo zrozumiemy wreszcie na czym ten świat polega.
Ks. prof. Cisło wyjaśniał także, że Europa nie jest w stanie przyjąć tych wszystkich ludzi, którzy zamierzają zmienić swoje miejsce zamieszkania. - Ich jest ok. 1,5 miliarda. Europa liczy ok 500 mln mieszkańców. Jeśli tylko jedna trzecia z nich zechce wybrać Europę na swój nowy dom, to na jednego europejczyka będzie przypadał jeden gość, a to już jest problem. Świadczy o tym choćby fakt, że dziś nie może zostać powołany rząd w Niemczech, bo nie ma tam konsensusu - stwierdzał.
Dyrektor PKwP tłumaczył także, że tak naprawdę motorem całego procederu uchodźczego jest mafia włoska, która czerpie z tego niebywałe korzyści finansowe. - Na głowę każdego uchodźcy jest przyznawana pomoc materialna w odpowiedniej ilości euro. Mafia w krótkim czasie w związku z tym zarobiła ok 50 mln euro.
Ks. prof. przypominał również, że Polska przekazuje bardzo duże wsparcie finansowe wszystkim tym, którzy potrzebują pomocy w Syrii. - W czasie największego głodu, gdy wydawaliśmy posiłki, nie pytaliśmy nikogo o certyfikat chrztu - zaznaczał. - Dziś jeśli muzułmanka przychodzi z chorym dzieckiem to dostaje pieniądze z projektu rządowego, który pani premier podpisała. Teraz leczone są za polskie pieniądze nie tylko dzieci ale także dorośli. Każdy kto potrzebuje pomocy dostaje ją. Miejmy świadomość jak wiele jako Polacy czynimy. Jesteśmy naprawdę szczodrym narodem.
Obecny na spotkaniu wojewoda lubelski Przemysław Czarnek przypominał także, że Polska wbrew powszechnym opiniom nie jest zamknięta na uchodźców. - Tylko w tym roku przyjęliśmy na Lubelszczyznę 1600 uchodźców - zaznaczał. - Nasza wiara zobowiązuje nas do miłości wobec każdego człowieka, także tego, który ma inne poglądy i inną wiarę, chodzi jednak o to, żeby miłość nie oznaczała naiwności - podkreślał wojewoda. - Zachowajmy zdrowy rozsądek. Nie poddawajmy się postmodernizmowi i neomarksizmowi, który zatapia Europę Zachodnią.
Podczas spotkania ks. Cisło przybliżał także sytuację chrześcijan w Arabii Saudyjskiej. - Żyje tam przeszło 2 mln katolików a nie ma żadnego kościoła, w którym bez narażenia życia można byłoby się pomodlić. Dziś musimy być głosem tych wszystkich chrześcijan, którzy tego głosu nie mają. Nie można godzić się, na okrucieństwo, którego doświadczają chrześcijanie na Bliskim Wschodzie - apelował.
Ks. prof. Waldemar Cisło po święceniach, które otrzymał w 1993 r. został skierowany przez biskupa Bolesława Pylaka najpierw do pracy w Puławach w parafii Miłosierdzia Bożego a później do parafii św. Józefa w Lublinie. W 2000r. ukończył studia doktoranckie i został skierowany przez metropolitę lubelskiego, abpa Józefa Życińskiego, na dalsze studia na Uniwersytecie Wiedeńskim oraz Uniwersytecie Ludwika i Maksymiliana w Monachium.
Ks. Waldemar Cisło równocześnie podjął się zadania zorganizowania polskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który rozpoczął działalność w 2006. Objął stanowisko dyrektora tego oddziału. Polska sekcja PKwP rozpoczęła od pomocy chrześcijanom w Ziemi Świętej, w chwili gdy trwały tam kolejne walki palestyńsko-izraelskie. Kolejnymi obszarami działalności stały się Afryka (głównie Sudan i Egipt), a potem Bliski Wschód (głównie Irak i Syria). Pomoc Kościołowi w Potrzebie monitoruje sytuację chrześcijan na świecie i reaguje na sytuacje kryzysowe