Dzięki zmianie koloru na elewacji kościoła ojców kapucynów na Krakowskim Przedmieściu, centrum miasta zyskało nowe oblicze. Wśród szarości betonu, jaka króluje na deptaku, nowe barwy cieszą oko.
Nowe kolory to nie zachcianka zakonników, ale powrót do stanu pierwotnego. Tak rzeczywiście wyglądał kościół kapucynów jeszcze na początku XX wieku.
- Jestem zachwycona. Remont placu Litewskiego i przedłużenie deptaka sprawiły, że centrum miasta stało się betonowe i monotonne kolorystycznie. Kościół kapucynów miał podobny odcień elewacji co sąsiadująca Poczta Główna, dla widza była to razem monotonna ściana. Teraz kościół wygląda wspaniale, a żywe barwy nadają życia całej ulicy - cieszy się Marta Skarżyńska, historyk sztuki.
Podobne zdanie ma większość zapytanych przez nas przechodniów.
- Wspaniale teraz wygląda kościół. Jak zostaną zdjęte rusztowania z pozostałej części klasztornych zabudowań, efekt będzie jeszcze lepszy. Cieszę się, że centrum Lublina zyskuje nowe oblicze - mówi pan Jan Mitura.
Klasztor lubelski jest chronologicznie czwartą fundacją kapucyńską w Polsce (po Warszawie, Krakowie i Lwowie). Fundatorem był marszałek wielki litewski, książę Paweł Karol Sanguszko wraz z małżonką Marianną z Lubomirskich, który aktem z 1 XI 1721 zobowiązał się do założenia nowego klasztoru.
Zakonnicy przybyli do nowej placówki w maju 1724 r. Budowę kościoła i klasztoru według projektu architekta warszawskiego, Karola Baya, prowadzono w latach 1726-1733. Świątynię klasztorną p.w. Świętych Apostołów Piotra i Pawła konsekrował 16 VIII 1733 biskup chełmski Jan Feliks Szaniawski. Jest to kościół w stylu baroku toskańskiego, o formach typowych dla budownictwa kapucyńskiego, pierwotnie wyposażony w 9 ołtarzy, z których do dziś przetrwało 7. Obrazy ołtarzowe malował Holender Peter van Roy. W krypcie pod chórem zakonnym pochowany jest fundator klasztoru wraz z rodziną, jego portret znajduje się w chórze zakonnym.