To nieprawda, że młodym się nie chce. Wystarczy popatrzeć na zaangażowanie i entuzjazm tych, którzy przyjechali do Lublina na święto patronalne Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Tegoroczne świętowanie odbywało się pod hasłem: "Idźmy, czyńmy uczniów!".
Ponad 1000 młodych ludzi w 50 oddziałach archidiecezji lubelskiej - to wielka rzesza młodych, którzy nie chcą biernie spędzić swojego życia.
Statut KSM wyjaśnia, że zasadniczym celem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży jest kształtowanie dojrzałych chrześcijan oraz aktywne uczestnictwo we wspólnocie i misji Kościoła przez szerzenie i upowszechnianie katolickich wartości i zasad we wszystkich dziedzinach życia, zwłaszcza społecznego i kulturalnego.
- Mówiąc tak zwyczajnie, chodzi o to, że każdy z nas, młodych, może mieć swój udział w budowaniu świata. To od nas, naszych wyborów i decyzji zależy, jaka będzie przyszłość. Żeby była dobra, chcemy opierać ją na Panu Bogu i, czerpiąc przykład z Ewangelii, iść do drugiego człowieka, szczególnie potrzebującego - mówią młodzi.
Taka droga życia jest pociągająca dla wielu, stąd tradycyjnie w święto patronalne KSM (niedziela Chrystusa Króla) przyjmowani są nowi członkowie, a ci, którzy od lat angażują się w budowanie wspólnoty, są szczególnie uhonorowani. Tak jest także w tym roku, gdzie na uroczystej gali wyróżniono 8 osób szczególnie wyróżniających się działaniem na rzecz innych.
- W tym roku skupiliśmy się na słowach Roty Przyrzeczenia Członkowskiego, która brzmi: „Uroczyście przyrzekam pracować nad sobą, aby móc całym życiem wiernie służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, czynić dobro ludziom, być dobrym członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży”. Dlatego też poszczególne osoby zostały wyróżnione w konkretnych kategoriach związanych z codziennym życiem, służących ojczyźnie, Kościołowi, Bogu. Możliwości działania KSM daje bardzo dużo - mówi Anna Matuszewska, prezes Zarządu KSM archidiecezji lubelskiej.
- Nam, młodym, naprawdę zależy na tym, by znaleźć drogę do nieba. We wspólnocie odnajdujemy wskazówki, jak tą drogą podążać, poznajemy innych młodych, którzy podobnie jak my podchodzą do rzeczywistości, stajemy się przyjaciółmi, którzy mogą liczyć na siebie w różnych sytuacjach. Zwyczajnie łatwiej nam wystartować w dorosłość, kiedy ufa się w Boży plan dla swojego życia, a za sobą ma się wielką wspólnotę podobnie myślących - mówi Ania Krukowska, zaangażowana w działalność Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Świętowanie zakończyła Msza św. w archikatedrze, której przewodniczył ks. Adam Bab wraz z kapłanami asystentami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Podczas homilii młodzi mogli usłyszeć, że poddanie się Chrystusowi niczego nie umniejsza z życia człowieka. Chrystus to Król, który nie tylko króluje w swoim majestacie, ale króluje w miłości. Tron Chrystusa to krzyż - oddanie życia z miłości czyni niezwykłe Królestwo, w którym poddani są ukochanymi Króla. Nikt młodzi nie da wam więcej niż Król, który oddaje z miłości życie za człowieka.