Być gotowym na spotkanie

Jak pozwolić Bogu wywrócić nasze życie do góry nogami? Choć przez chwilę trwać w oczekiwaniu.

Gdy gasną znicze na cmentarzach, chwilę później zapalają się lampki na choinkach. I to nie tylko w sklepach i na ulicach, ale także w wielu domach. Nie umiemy czekać. Jesteśmy niecierpliwi. Tęsknimy za świętami i przybliżamy je wszelkimi możliwymi sposobami, zapominając jednocześnie o Najważniejszym, którego te Święta dotyczą. A tak naprawdę, żeby spotkać się z Nowonarodzonym, trzeba dobrze się do tego przygotować. I wcale nie chodzi o zakup dekoracji choinkowych, prezentów dla najbliższych czy tony jedzenia. – Czas oczekiwania, czyli Adwent, jest po to, byśmy zobaczyli, że Bóg zostawia całe niebo, by tu na ziemi szukać człowieka, który się zgubił, zagubił – mówi ks. Damian Dorot, pracujący na co dzień w kościele rektoralnym św. Piotra Apostoła w Lublinie. – Pozostaje jednak pytanie, czy my chcemy Go spotkać. Ten okres jest okazją do takiego spotkania, wymaga jednak wysiłku, przezwyciężenia często samego siebie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..