O rodzinie mówi się dużo, często jednak zdaniem wielu akcenty stawia się w niewłaściwym miejscu, a czasami nawet brakuje ukazywania rodziny w pozytywnym świetle.
Św. Rodzina z Nazaretu jest dla wielu inspiracją do tego by żyjąc we współczesnym świecie, ciężko pracować, wychowywać dzieci, szanować innych, zdobywać wiedzę, starać się zmieniać świat i modlić się do Boga o błogosławieństwo. W kościołach pod wezwaniem Świętej Rodziny w Chełmie, Lublinie, Puławach zaplanowano różne inicjatywy, ale także w innych kościołach archidiecezji liczyć można na konkretne akcenty o charakterze rodzinnym.
– Ciężko patrzeć na św. Rodzinę sielankowo. Opisy ewangeliczne, ale także znajomość tamtej kultury każe nam widzieć wiele realizmu w życiu Jezusa, Maryi i Józefa. Staramy się o tym pamiętać na co dzień, zarówno w pracy i wychowywaniu syna – mówi Rafał Borkowski z Lublina, na co dzień inżynier w PZL Świdnik. - Bardzo mocno czekaliśmy na narodziny Grzesia, była to dość skomplikowana ciąża. Dlatego baliśmy się podjąć decyzję o kolejnym dziecku, ale też nie chcieliśmy się dać sparaliżować strachowi i postanowiliśmy zaufać również Bogu. Za nieco ponad dwa miesiące na świat przyjdzie Staś, to jest dla nas wielka radość i szczęście – opowiada Marta Linkowska-Borkowska.
Zdaniem małżonków trudności w rodzinie mogą dziś wynikać z braku umiejętnej komunikacji i dialogu. Podkreślają, że trudno dziś niekiedy młodym ludziom utrzymać także zupełną niezależność finansową, ale także niezależność od wpływów rodziców czy teściów. – Rodzina to wyzwanie, to zadanie na całe życie, każdego dnia trzeba się o nią starać i pielęgnować. Jako ludzie wierzący oczekujemy również ze strony Kościoła wejścia w przestrzeń problemów rodzinnych, a nie tylko wąskich zagadnień, o których ciągle słychać w mediach. Słuszne jest naszym zdaniem stanowisko papieża Franciszka, który mówi o towarzyszeniu małżonkom i rodzinom. Uważamy, że rodziny nie potrzebują duszpasterzy, którzy będą tylko oceniać, ale takich, którzy potrafią towarzyszyć i wspierać w codziennych wysiłkach – podkreślają.