Ciężarówka zatrzymała się metr od śpiących dzieci. Dom nie nadaje się do zamieszkania. Kierowca z Ukrainy był trzeźwy.
W nocy 27 stycznia rozpędzony tir wbił się w ścianę domu mieszkańców Dorohuczy, zatrzymując się metr od łóżka śpiących dzieci. W wyniku zdarzenia jedno z dzieci doznało niewielkich otarć naskórka. Kierowca tira trafił do szpitala. Policjanci badają okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący zasnął za kierownicą.
Do zdarzenia doszło w Dorohuczy na drodze krajowej nr 12. Kierujący tirem 47-letni obywatel Ukrainy zjechał z drogi, staranował ogrodzenie i wjechał w dom. Rozpędzony tir przebił ścianę i zatrzymał się w pokoju w którym spała trójka dzieci. Na szczęście żadne z nich nie odniosło obrażeń ciała. Dzieci w wieku 1, 4 i 11 lat trafiły do dalszej rodziny. Ich rodzicom również nic się nie stało. Kierujący tirem był trzeźwy.
Kierowca ciężarówki trafił do szpitala, jak się okazało, nie odniósł poważnych obrażeń. Z uzyskanych informacji wynika, że dom, w który wjechał tir, nie nadaje się do zamieszkania.