Profesor teologii wyjaśnia czy da się pogodzić rozpoczęcie Wielkiego Postu ze świętem zakochanych, a jeśli tak, to pod jakimi warunkami.
Wiele osób przeżywa dylemat związany z faktem, że walentynki obchodzone 14 lutego wypadają w tym roku w Środę Popielcową, która jest dniem postu ścisłego i zarazem rozpoczyna okres czterdziestodniowej pokuty. O tym, jak pogodzić walentynki i Środę Popielcową i czy to w ogóle możliwe – mówi o. prof. Andrzej Derdziuk, teolog moralista z KUL, duszpasterz, autor licznych publikacji naukowych i z zakresu duchowości chrześcijańskiej.
- Ponieważ w tym roku walentynki wypadają w Środę Popielcową, to ze względu na ten szczególny dzień pokuty katolicy winni zachować powagę dnia i choć nic nie przeszkadza w składaniu sobie życzeń oraz ofiarowaniu prezentów jako oznak sympatii i miłości, to jednak powinno się unikać wystawnych przyjęć, tańców i urządzania imprez rozrywkowych, ze względu na solidarność z Chrystusem, który zaprasza nas do modlitwy i postu – wyjaśnia o. Derdziuk.
- Warto zdawać sobie sprawę, że nowa świecka tradycja wypiera obchodzony od wieków dzień pokuty, który jest zakorzeniony w Ewangelii i ma swoje ważne miejsce w refleksji chrześcijanina nad przemijaniem. Dzień ten jest okazją do zweryfikowania, na ile Chrystus ma miejsce w moim życiu zaabsorbowanym licznymi zajęciami w codziennym zabieganiu. Szczególny dzień rozpoczęcia Wielkiego Postu domaga się należnego potraktowania Chrystusowego zaproszenia „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – precyzuje profesor teologii moralnej.
Zakonnik nie pozostawia wątpliwości również w kwestii jedzenia, picia czy zabawy 14 lutego 2018 r. - Oznacza to zatem w tym konkretnym przypadku powstrzymanie się od spożywania pokarmów mięsnych i picia napojów alkoholowych oraz hucznych zabaw i urządzanych przyjęć. Jest dopuszczalne spożycie jednego posiłku do syta i dwóch nieco skromniejszych.