Uczy abstrakcyjnego i niekonwencjonalnego myślenia. W lubelskiej szkole "Skrzydła" niezwykły konkurs "Odyseja umysłu" realizowany jest z wielkim sukcesem. Uczniowie po raz kolejny zwyciężyli w eliminacjach.
W konkursie co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata.
Jesienią na stronie internetowej „Odysei umysłu” publikowanych jest pięć problemów długoterminowych. Drużyna wybiera jeden z nich, po czym przez kilka miesięcy samodzielnie projektuje, przygotowuje i udoskonala jego rozwiązanie. Uczestnicy programu za każdym razem analizują zadanie i zastanawiają się, jak można sobie z nim poradzić. Następnie wspólnie decydują jak to, co w ich pomysłach najlepsze, połączyć w 8-minutową prezentację.
Podczas konkursu każdy zespół musi się także zmierzyć z „problemem spontanicznym" – niepowtarzalnym zadaniem niespodzianką, którego treść nie jest znana do ostatniej chwili, a na rozwiązanie jest zaledwie kilka minut.
Na Lubelszczyźnie, w przeciwieństwie do innych regionów Polski, „Odyseja umysłu” nie jest jeszcze popularna. – Wydaje mi się, że to wynika z konieczności poświęcenia przez instruktorów wielu godzin pracy – stwierdza Marika Jaśkowiak, nauczyciel w szkole Skrzydła i trener w programie "Odyseja umysłu". – W szkołach niestety nauczyciele często nie mają na to zwyczajnie czasu. A szkoda, bo udział w tym konkursie naprawdę rozwija dzieci wyjątkowo - dodaje.
Z województwa lubelskiego w tym roku w programie uczestniczą uczniowie tylko dwóch szkół: trzy drużyny z Niepublicznej Szkoły Podstawowej Skrzydła oraz jedna ze Szkoły Podstawowej nr 7 ze Świdnika. Do dalszych eliminacji zakwalifikowały się jedynie dwie grupy ze Skrzydeł.
Już 24 marca właśnie te dwie drużyny zawalczą w swoich kategoriach wiekowych o zwycięstwo w finałach ogólnopolskich i możliwość wyjazdu na Euro Festiwal do Niemiec a po nim do Stanów Zjednoczonych.
Skrzydlaci "odyseusze" znają już smak zwycięstwa. Trzy lata temu grupa uczniów ze Skrzydeł wygrała finały światowe i znalazła się wśród najlepszych drużyn z całego świata, które spotkały się w stanie Iowa w USA.
Psycholog Marzena Bichta z UMCS przekonuje, że program "Odyseja umysłu" to droga do bycia szczęśliwym człowiekiem: ciekawym świata, myślącym twórczo i samodzielnie i przede wszystkim potrafiącym współpracować z innymi w atmosferze zabawy i szacunku. - Działając razem, w grupie ludzi o różnych osobowościach i talentach, „odyseusze” uczą się tolerancji i akceptacji. Smutno to stwierdzić, ale szkoła nie jest w stanie zapewnić takiej przygody, kultywując kulturę nauczania, a zapominając o tworzeniu kultury uczenia się - stwierdza.