Nowy Numer 16/2024 Archiwum

To był pomysł z nieba

Od początku chodziło o to, by nie były to zwykłe nieszpory czy tradycyjne warsztaty. To miała być droga, która może poprowadzić do spotkania Boga, dać wytchnienie i radość. Świadkowie mówią, że się udało!

W murach lubartowskiego klasztoru kapucynów przygotowywał się do podjęcia drogi zakonnej Honorat Koźmiński. Wówczas młody człowiek, nawrócony po burzliwej przeszłości, ale nie wyróżniający się szczególnie. Pewnie nikt nie przypuszczał, że to przyszły święty, założyciel największej liczby zakonów w historii, przewodnik dla tysięcy dusz. – Pan Bóg ma swoje ścieżki, którymi prowadzi ludzi. Czasami są one kręte i wyboiste, ale zawsze służą człowiekowi. Tak było zarówno w przypadku naszego współbrata bł. Honorata, jak i w przypadku nieszporów ku czci Niepokalanej z błogosławionym kapucynem. Powstało oratorium, które pomaga ludziom się modlić, i warsztaty muzyczne połączone z rekolekcjami. To wszystko zgromadziło w naszym klasztorze wiele osób, nie tylko z Lubartowa, ale z całej Lubelszczyzny i innych rejonów Polski – mówią bracia kapucyni.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy