Przemoc i uzależnienia nie należą do tematów nośnych, ani popularnych. Jednak warto wiedzieć, jak pomóc sobie lub osobom ze swojego otoczenia, gdzie się udać, do kogo bezpiecznie zadzwonić.
– Wzrasta świadomość i wiedza dotycząca zjawiska przemocy. Coraz więcej osób przełamuje wstyd i zgłasza się do ośrodków po pomoc – mówi Paweł Fijałkowski, dyrektor Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie i wiceprzewodniczący Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przemocy. W samym tylko Lublinie zgłaszanych jest ok. 800 spraw rocznie dotyczących przypadków przemocy. Są jeszcze przypadki przemocy, których nikt nie zgłasza. I nie wiadomo jaka to liczba.
Paweł Fijałkowski, dyrektor Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie i wiceprzewodniczący Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przemocy ks. Rafał Pastwa /Foto Gość – W Ośrodku Leczenia Uzależnień, w którym pracuję, mamy rocznie 3,5 tys. pacjentów uzależnionych lub z rodzin gdzie są uzależnienia. Gdy dokładnie się przyjrzymy, to w większości przypadków, jeśli nie we wszystkich – albo ktoś jest ofiarą przemocy, sprawcą lub występuje w jednej i drugiej roli. Udzielamy świadczeń zdrowotnych osobom uzależnionym, nadużywającym, ale też członkom rodzin – osobom cierpiącym w związku z tym. Tak już jest, że jeśli mieszka się w domu z osobą nadużywającą alkoholu czy narkotyków, to nie ma siły, by osoby wokół nie cierpiały z tego powodu – precyzuje Fijałkowski.
– Procedura „Niebieskie Karty” wszczynana jest przez uprawnione służby, gdy mamy podejrzenie, że dana osoba doświadcza przemocy. Ważne jest podejrzenie, funkcja prewencyjna. Ustawodawca chciał, aby właściwe służby reagowały zanim dojdzie do nieszczęścia – tłumaczy Adam Mołdoch, zastępca dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej, przewodniczący Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie przy prezydencie miasta Lublin. Tymi uprawnionymi służbami do wszczynania procedury „Niebieskie Karty” są: policja, ośrodek pomocy społecznej, placówki oświatowe, placówki zdrowia, komisja rozwiązywania problemów alkoholowych.
Słyszy się jednak o sytuacjach, że procedura „Niebieskie Karty” jest nadużywana przez osoby, które zamierzają się rozwieść. – Procedura zakłada w tym wypadku, że musimy dane zjawisko zbadać. Czy mamy do czynienia z konfliktem okołorozwodowym czy mamy do czynienia z przemocą – podkreśla.
Każda osoba, która potrzebuje pomocy może skorzystać z całodobowego numeru telefonu Centrum Interwencji Kryzysowej: 81 534 60 60.
Obszerny artykuł na ten temat ukaże się w kolejnym papierowym numerze Lubelskiego „Gościa Niedzielnego”.