Po procesji z palmami z kościoła akademickiego KUL do katedry młodzi uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył abp Stanisław Budzik.
Chrystus wychodzi nam na spotkanie, dla nas wstępuje na Golgotę i zmartwychwstaje. Pragnie, byśmy w tajemnicy krzyża odkryli miłość Ojca, który dał nam swego Syna. Patrząc na Jego mękę, widzimy, że istnieje cierpienie owocne, przynoszące światło - mówił podczas homilii w lubelskiej archikatedrze abp Budzik.
Przypomniał też, że Niedziela Palmowa jest pamiątką radosnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, kiedy to przez zasłonę cierpienia Jezusa przebija blask zmartwychwstania.
To też święto młodych obchodzone w diecezjach, ale i przygotowanie do spotkania z papieżem Franciszkiem w Panamie. Dziś też, 25 marca, dzień zwiastowania.
- Maryja znalazła łaskę w oczach Bożych. Bóg spojrzał na prostą dziewczynę i dokonał w jej łonie cudu: połączył niebo z ziemią. Uczynił to dla nas wszystkich, nie chciał być tylko władcą wszystkiego królującym na tronie, a chciał być jednym z nas, by nas zaprosić na drogę miłości i wiary - mówił biskup i podkreślił, że anioł powiedział do Maryi: "Nie bój się".
- Często te słowa przynosił anioł na ziemię. Słyszy je Zachariasz, Józef, pasterze w Betlejem. "Nie bójcie się przyjąć Chrystusa", z takim orędziem stanął też przed światem Karol Wojtyła. Otwórzcie Chrystusowi wszystkie drzwi i granice. Bóg wie, za czym tęskni serce człowieka - przytaczał papieskie słowa abp Budzik.
Papież Franciszek w orędziu do młodych przypomina, że wyrażenie "nie bój się" występuje 365 razy, to jakby Bóg chciał codziennie powiedzieć nam, byśmy się nie bali. - Papież zaprasza, byśmy spojrzeli do naszego serca, odkryli i nazwali nasze lęki, zadali pytanie, co mnie martwi, czego się boję dziś w mojej sytuacji, dlaczego nie mam odwagi, by podjąć ważne decyzje. Trzeba uczciwie spojrzeć na swoje lęki, uznać je i zmierzyć się z nimi - zachęcał za papieżem metropolita.
Pismo Święte wskazuje, że lęk obecny był także w sercach wielkich postaci biblijnych. Lękał się i Abraham, i Jakub, i Piotr, i Jezus odczuwał lęk w Ogrójcu, po to, by każdy z nas wiedział, że jest odkupiony przez zbawczy lęk Bożego Syna.
- My także znaleźliśmy łaskę u Boga. Nasze życie nie jest przypadkiem, walką o przetrwanie, ale każdy jest chcianym umiłowanym i wybranym. Bóg dostrzega w nas swoje piękno i ma plan dla naszego życia - podkreślał abp Stanisław.