16. Koncert Chwały i... same niespodzianki

Przed nami niezwykłe wydarzenie, w którego centrum znajdzie się Najświętszy Sakrament. 31 maja na wielkiej scenie na pl. Zamkowym, adorację poprzedzi muzyczne uwielbienie.

Koncert Chwały, bez którego trudno wyobrazić sobie wieczór Bożego Ciała w Lublinie, jak przekonuje jego inicjator i współtwórca ks. Mirosław Ładniak, nie odbiega pod względem artystycznym i technicznym od komercyjnych wydarzeń. Różnica polega jednak na tym, że w centrum jest Pan Jezus.

Tegoroczny koncert po raz drugi odbędzie się na pl. Zamkowym. Jego hasłem są słowa św. Pawła „Owocem Ducha jest Miłość”. - Tytuł jest naturalnie powiązany z przeżywanym w Kościele rokiem Ducha Świętego - wyjaśnia ks. Mirek.  

Całe wydarzenie podzielone będzie na cztery części: ogień, woda, wiatr i światło. - Te części będą nawiązywały bezpośrednio do przeżyć liturgicznych. Będzie miejsce, by wyznać swoją wiarę czy nawiązać do sakramentu Chrztu św. - informuje ks. Ładniak. 

Koncert tym razem rozpocznie występ niezwykłego zespołu Good God składającego się m.in. z księży, który oprócz piosenek ze swojej najnowszej płyty "On jest", zaśpiewa także piosenki pielgrzymkowe. - W tym roku będziemy przeżywać 40. już pielgrzymkę, a ponieważ jestem także jej organizatorem, więc łączę te dwa wydarzenia, by nikt nie zapomniał o tym ważnym jubileuszu - podkreśla ks. Mirek. 

Uwielbienie, jak co roku, poprowadzi zespół Gospel Rain oraz specjalnie na tę okazję utworzony 100-osobowy Chór dla Jezusa.

Gwiazdą wieczoru tym razem będą bracia Wojciech i Piotr Cugowscy oraz Krzysztof Cugowski. Repertuar rodziny Cugowskich objęty jest na razie tajemnicą, ale ks. Mirek zachęca by sprawdzić, jak Cugowscy odnajdą się na scenie Koncertu Chwały. 

Tradycyjnie wydarzenie zakończone zostanie najważniejszym elementem, czyli adoracją Najświętszego Sakramentu, którą poprowadzi abp Stanisław Budzik.

- Od chwili, kiedy wprowadziłem na koncercie adorację, zaczęła się dla mnie zupełnie nowa era tych koncertów - opowiada ks. Ładniak. - Nie ukrywam, że bardzo się bałem. Było wiele głosów, czy to nie jest przesada, czy to na pewno dobre miejsce, czy nie będzie profanacji, ale ja od wielu lat jeżdżę na rekolekcje ignacjańskie i tam pamiętam, co już śp. ojciec Mokrzycki powiedział, że każde miejsce i każde wydarzenie ma być przeniknięte Chrystusem Zmartwychwstałym. To mi dało na tyle odwagi, że od tamtej pory jest adoracja na Koncercie Chwały i kiedy ten roztańczony, roześmiany tłum nagle zaczyna padać na kolana, to robi wielkie wrażenie. Widać moc modlitwy i dla tego jednego momentu warto robić cały koncert. 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..