Przed nami 5. Lubelski Wyścig Kaczek. Kto nie nabył swojego gumowego zawodnika, ma jeszcze szansę. To impreza charytatywna, ale wielkich emocji nie zabraknie.
Lubelski Wyścig Kaczek to wydarzenie, które z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników, widzów i kibiców. Zmagania małych, kolorowych zawodników ekscytują przede wszystkim jednak tych, którzy wystawili kaczki do wyścigu, a tym samym zechcieli wesprzeć działania charytatywne pomysłodawców akcji.
Organizatorem wyścigu, podobnie jak w latach poprzednich, jest Fundacja "Skrzydła dla edukacji" oraz Katolickie Stowarzyszenie Osobom Potrzebującym "Agape".
- Te kolorowe kaczki już 27 maja wezmą udział w wielkim wyścigu na Bystrzycy i będą rywalizować o nagrody - mówi Tomasz Biedacha prezes Fundacji "Skrzydła dla Edukacji" - Jednocześnie jednak te same kaczki niosą ze sobą konkretną pomoc dla dzieci potrzebujących, dla dzieci z rodzin trudniej sytuowanych oraz dla dzieci, które są szczególnie uzdolnione, i które w ten sposób chcemy wspierać w uzyskiwaniu jak najlepszych osiągnięć.
Tym razem organizatorzy akcji zaplanowali wielki rodzinny festyn na Arenie Lublin. - Tam pomiędzy stadionem a Bystrzycą rozstawimy wiele stoisk, będą dmuchańce, będzie malowanie twarzy, malowanie balonów mnóstwo okazji do tego, żeby całe rodziny spędziły sympatyczne popołudnie - mówi Tomasz Biedacha.
Meta tegorocznego wyścigu tym razem znajdzie się przed mostem 700-lecia miasta. Dokładnie o godz. 17 kaczki zostaną wrzucone do wody kilkaset metrów wcześniej i przez mniej więcej 20 minut będą dryfować do wyznaczonego punktu. Podobnie jak w poprzednich wyścigach, także i tym razem, pierwszych kilkadziesiąt kaczek, jak również ostatnia, która dotrze na metę - przyniosą właścicielom wyjątkowe nagrody.
Chwilę przed głównym wyścigiem, na który czeka oczywiście najwięcej osób, wystartują kaczki vipowskie czyli takie, które zostały zakupione przez firmy, dzięki którym inicjatywa może się odbywać.
Kaczki można nabyć przez stronę internetową wyscigkaczek.pl, w siedzibie Fundacji „Skrzydła dla Edukacji” lub w stowarzyszeniu „Agape” w Lublinie.