W poprzednim życiu, czyli zanim została ranna na wojnie, martwiła się brakiem ciepłej wody, korkami na ulicach czy złamanym obcasem. Teraz wie, czym warto się przejmować, a czym nie.
Bianka Zalewska, młoda, atrakcyjna dziewczyna z blond włosami, wydaje się krucha i raczej niezdolna do przezwyciężania wielkich trudności. To jednak tylko pozory. Ta kobieta była na pierwszej linii frontu, chowała się przed lecącymi pociskami, widziała, jak jej znajomym pociski odrywają ręce i nogi, udzielała pierwszej pomocy i w końcu sama została ranna. – Kiedy widzi się, jakie spustoszenia niesie wojna, na co dzień ogląda się śmierć, a w końcu samemu zagląda się jej w oczy, człowiek przestaje przejmować się sprawami, które kiedyś miały rangę problemów – mówiła na UMCS Bianka Zalewska, polska dziennikarka ranna na Ukrainie, która wraz z Piotrem Tomalą była gościem spotkania zatytułowanego „Życie na krawędzi”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.