Nowy numer 39/2023 Archiwum

Małżeństwo ma prowadzić do zbawienia

– Czy budujesz małżeństwo na Bogu, czy nie, będzie burza – mówił o. Adam Szustak.

Ojciec Adam Szustak na spotkanie przyciągnął rekordową liczbę osób. Ludzie byli wszędzie: w kościele akademickim, na chórze, w prezbiterium, na placu przed kościołem, na balkonach i trawnikach. Zakonnik mówił o małżeństwie, relacjach między kobietą a mężczyzną.

Ogromne zainteresowanie

Spotkanie z dominikaninem początkowo zaplanowano w największej sali Centrum Transferu Wiedzy na KUL. Zakonnik został zaproszony przez Duszpasterstwo Akademickie KUL, które regularnie gromadzi ciekawych gości w ramach cyklu: „Duchowość mężczyzny i kobiety”. Wydawać się mogło, że rekord publiczności został już pobity przy okazji przyjazdu Pawła Królikowskiego, a potem ks. Piotra Pawlukiewicza. Okazało się jednak, że na konferencję o. Szustaka przyszła tak duża liczba osób, że trzeba było zmienić miejsce wydarzenia. Ostatecznie uczestników zaproszono do kościoła akademickiego, ale i ten ich nie pomieścił. Grubo ponad tysiąc osób słuchało o. Adama na placu przed świątynią i na balkonie CTW. Zakonnik mówił o relacjach damsko-męskich w perspektywie małżeństwa i w odniesieniu do wiary w Boga. Swoje oryginalne przemyślenia oparł na fragmentach Pieśni nad Pieśniami.

Burzę można przetrwać

– Jak doskonale wiecie, strasznie dużo małżeństw nie wychodzi. I to nie tylko takich spoza Kościoła, ale tych kościelnych. Statystycznie około 50 proc. małżeństw kończy się rozwodem. To wcale nie znaczy, że pozostałe 50 proc. to są raje i oazy szczęścia, tylko takie, które się nie rozpadły – podkreślał dominikanin. W tym kontekście zwrócił uwagę na przypowieść o domu zbudowanym na piasku i domu zbudowanym na skale oraz na komentarz Benedykta XVI do tego fragmentu Ewangelii. Ojciec Szustak za niemieckim teologiem podkreślił, że nawet jeśli dom będzie zbudowany na skale, to przyjdzie burza. – Bez względu na to, czy budujesz na Bogu, czy nie budujesz na Bogu – będzie burza. Jestem pewien, że wielu wierzących żyje w przekonaniu, że Pan Bóg niby coś takiego obiecał, że jeśli tylko z Nim będziemy, jeśli będziemy Mu wierni, będziemy żyć według Jego reguł, to nie będzie trudności w życiu. Czy zbudujecie małżeństwo na Panu Bogu, czy bez Pana Boga – będzie burza. Przyjdzie burza, rypnie w dom, woda naleje się do piwnicy, ale dom na skale nie runie mimo tej burzy – podkreślał. – Będzie być może niejedna, ale mimo trudności małżeństwo przetrwa – akcentował o. Szustak. Zwracał uwagę, że żona i mąż mają stanowić „godnych siebie przeciwników”. Brak dysproporcji w związku jest zdaniem kaznodziei pierwszym krokiem do budowania związku na skale. Istotne miejsce w tym procesie ma zaufanie Bogu i praca małżonków.

Wstrzemięźliwość i mózg

Ponadto zakonnik w swoim wystąpieniu wskazał na różnice w psychice kobiety i mężczyzny, także w kontekście seksualności i cielesności. Zdaniem dominikanina wstrzemięźliwość seksualna przed ślubem nie powinna wynikać z lęku przed grzechem czy piekłem, ale z faktu, że podjęcie współżycia seksualnego wyłącza myślenie i uniemożliwia podjęcie właściwej i trwałej decyzji, jaką jest małżeństwo. – Najpierw zbadaj, poznaj, a potem myśl o seksie – mówił do młodych. Zwracając uwagę na wielką liczbę rozwodów zdarzających się nawet rok po ślubie, mówił o konieczności wzajemnego poznania się narzeczonych i potrzebie długiej formacji w tym zakresie. Zastawił wieloletnią formację do sakramentu kapłaństwa z krótką i niekiedy powierzchowną formą przygotowania do sakramentu małżeństwa. Podkreślił, że wstąpienie w związek sakramentalny również wymaga długich przygotowań i wzajemnego dojrzewania do odpowiedzialności. Przestrzegał również osoby, które czują się samotne, przed podejmowaniem rozpaczliwych ruchów i decyzji, a w to miejsce zasugerował wysiłek, by stanąć na nogi i brać życie garściami. Wreszcie podkreślił, że małżeństwo jest po to, aby mąż i żona doprowadzili siebie nawzajem do zbawienia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast