Znalezisko dokonane naprzeciw Bramy Krakowskiej należy datować na okres tylko nieco późniejszy niż bitwa pod Grunwaldem.
To fragment dawnego głównego traktu. Podróżowali nim królowie, książęta, hierarchowie kościelni, kupcy z Polski i zagranicy, sztukmistrze i rzemieślnicy. Tą drogą zmierzali pielgrzymi, by modlić się przed najcenniejszą z relikwii - Drzewem Krzyża Świętego w klasztorze lubelskich dominikanów.
- Ta droga nie pamięta czasu bitwy pod Grunwaldem, ale jest tylko nieco młodsza. Prawdopodobnie należy ją datować na początek XVI w. - mówią archeologowie pracujący w centrum Lublina.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość - Główny trakt wiodący na południe prowadził właśnie od Bramy Krakowskiej przez dzisiejszą ul. Kozią, koło kościoła pobrygidkowskiego i dalej obok dzisiejszego katolickiego uniwersytetu - wyjaśniają.
Podczas prac przy remoncie deptaka odkryto wiele cennych elementów rzucających światło na historię Lublina. Odkrycia te zostaną zabezpieczone, przeanalizowane przez badaczy, a na koniec ma powstać publikacja na ten temat.
Czytaj także: Lublin znacznie starszy. Sensacyjne odkrycie