Pan Sławomir rzadko czyta książki...

Przeprowadzona przez nas sonda wskazuje, że z czytaniem, przynajmniej w Lublinie, nie jest aż tak źle. Czy jednak jest się z czego cieszyć?

Zapytaliśmy także pracowników wybranych lubelskich księgarni o to, po jakie pozycje najchętniej sięgają klienci.

- Dobrze się sprzedaje „Ekspozycja” Remigiusza Mroza, cykl powieści kryminalnych Marcina Wrońskiego, „Bieguni” Olgi Tokarczuk, „Ostatni Wykład” Randy'ego Pauscha i Koci Blok Rysunkowy – książeczki dla dzieci – analizuje Natalia Mosik, kierownik księgarni „Bookland” przy Krakowskim Przedmieściu.

- Najczęściej czytelnicy sięgają po takie tytuły jak: „Jawa”, „Kodeks Karny”, książki związane z historią i „Benedykt” - mówi sprzedawczyni w Księgarni Naukowo-Technicznej „Tales” przy ul. Krakowskie Przedmieście w Lublinie.

- Nasza księgarnia charakteryzuje się tym, że w pierwszej kolejności można zdobyć Pismo Święte, wydawane przez nasze wydawnictwo, czyli Edycję św. Pawła, tzw. Pismo Święte z gołąbkiem, opatrzone najnowszymi komentarzami i tłumaczeniem - tłumaczy Paweł Lipa, kierownik księgarni Św. Pawła przy ulicy Królewskiej. - W większości naszymi klientami są młodzi ludzie i to wbrew twierdzeniu o zamieraniu czytelnictwa książek. Dużo osób poszukuje publikacji o tematyce duchowej, religijnej czy też małżeńskiej, poradników o wychowaniu dzieci. Nie ograniczamy się tylko do sprzedaży Pisma Świętego - mówi.

- W tej chwili najpopularniejszą książką jest „Wprowadzenie do Biblii Aramejskiej” ks. prof. Mirosława S. Wróbla. Kolejną pozycją jest „Mocą imienia Jezus”, wywiad z ks. Janem Pęziołem. Pismo Święte dużym drukiem jest u nas również rozchwytywane. Dla osób starszych klienci wybierają modlitewnik „Do Ciebie Ojcze - wyjaśnia Elżbieta Bednar-Kucharczyk, pracownik księgarni „Gaudium” przy ul. Ogrodowej.

- Mamy bardzo dojrzałych, młodych klientów, którzy poszukują czegoś innego. Mamy takich, którzy przychodzą po prostu kupić coś dla swoich dzieci - i są to najczęściej książeczki z cyklu „Tupcio-chrupcio”. Mają one wydźwięk edukacyjny. Dzieci, którym rodzice czytają tego typu książki zawsze nabywają jakąś wiedzę o życiu. Dojrzali czytelnicy najczęściej kupują książki, które wyszły w Lublinie. Dobrze się sprzedaje „Wiedma” Moniki Maciewicz - początkującej autorki, nauczycielki języka polskiego, pasjonującej się mitologią słowiańską. Ja mówię, że ta książka to „Wiedźmin” dla dziewcząt. Dobrze sprzedają się także albumy lokalne, choćby Historia Fabryki Samochodów, bardzo dobrze napisana, w dowcipnym, lekkim stylu - opowiada Katarzyna Wołoszyn, kierownik działu zakupu i dystrybucji materiałów w Księgarni u Hieronima przy ulicy Narutowicza.

 

 

 

 

 

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..