Ojciec duchowny Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki mówił w dzień Przemienienia Pańskiego o konieczności spalania plew grzechu w ogniu Ducha Świętego.
Jak mówił ks. Domański podczas Mszy św. dzień Przemienienia Pańskiego w Księżomierzy - czasem łatwiej jest pokonać przestrzeń między cudownym obrazem Matki Bożej Płaczącej w lubelskiej katedrze do Matki Bożej Częstochowskiej, niż przestrzeń do swojej wyobraźni, swojego serca, swoich pragnień. - Ile razy przy kratkach konfesjonału przyrzekaliśmy poprawę? Czasami zapominaliśmy o tym już kilka dni później - mówił w homilii do pielgrzymów ks. Jan Domański.
Ks. Jan Domański w trakcie homilii na Polu Zjawienia w Księżomierzy. Pielgrzymka Lubelska
Podkreślił, że Duch Święty to miłość, ale i ogień. Dlatego trzeba się temu ogniowi Ducha poddać, aby spalić plewy swego grzechu. Zaznaczał, że współcześnie ludzie w Polsce są wolni, przez nikogo nie zniewoleni, jak miało to miejsce wiele razy w historii, ale duch ludzki jest i tak mocno zatruty. - Są specjaliści od socjotechniki i perfekcyjnie je wykorzystują, by zatruć ducha we mnie i w tobie. Płynie rzeka tej trucizny. Ale tylko zdechłe ryby płyną z prądem, jak mawia jeden z księży. Dlatego powinniśmy płynąc pod prąd. Nie pozwólmy się poddać truciźnie - apelował ks. Domański.
Analizując akt pokuty przed Mszą św. podkreślił, że należy bardzo mocno koncentrować się na moralności myślenia, bo wszystko zaczyna się właśnie od myśli. Zachęcał pielgrzymów, by wyłączyć, nawet na cały dzień, telefon i inne urządzenia elektroniczne, a skoncentrować się na pięknie przyrody, otaczających ludziach, rozważaniach pielgrzymkowych.
Pielgrzymów w sanktuarium MB Księżomierskiej powitał proboszcz i kustosz - ks. dr Adam Woch. - Zapamiętajcie to piękne spotkanie z Matką Bożą w sanktuarium objawienia - mówił ks. Andrzej. - Macie tyle próśb i intencji, zostawcie je także w tym miejscu, a Matka Pana będzie je przedstawiać Bogu - mówił ks. Adam.
W galerii zdjęć prezentujemy zdjęcia z Księżomierzy, ponadto te z pobytu Pielgrzymów w Piotrawinie, przejście przez most na Wiśle oraz fotografie z pobytu grupy siódmej w Ludmiłówce.