Kiedy kard. Stanisław Dziwisz zapytał ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, skąd pochodzi, i usłyszał, że z Żabiej Woli, zapytał, czy to ta miejscowość, o której w Rzymie ciągle opowiadał o. Mieczysław Krąpiec.
Rzeczywiście wieść o małej podlubelskiej parafii dotarła do Rzymu. – Od samego początku tworzenia ośrodka duszpasterskiego w Żabiej Woli często odwiedzał nas ówczesny rektor KUL, o. Mieczysław Albert Krąpiec. Wynikało to z prostego faktu, że dobrze się znaliśmy, a miejscowość, w której zostałem proboszczem, rzeczywiście była malownicza i ludzie bardzo życzliwi. Klimat, jaki stworzył się wokół budowy kościoła, był bardzo rodzinny i o. Krąpiec po prostu nas lubił. Odwiedzał też często swego przyjaciela papieża Jana Pawła II i opowiadał mu o małej parafijce, gdzie czynem społecznym buduje się kościół. Słuchał tego papieski sekretarz ks. Stanisław Dziwisz. Widocznie opowieści musiały być ciekawe, skoro zapadły wszystkim w pamięć – opowiada ks. Tadeusz Pawlas, proboszcz z Żabiej Woli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.