Parafia św. Stanisława Kostki położona między Wąwolnicą, Opolem Lubelskim i Poniatową staje się miejscem dla poszukujących spokoju i kontaktu z przyrodą.
Kościół, który kiedyś był kaplicą dojazdową parafii w Opolu, znajduje się na skraju wsi. Otoczony zielenią, wręcz się w nią wtapia. Wybudowany wiele lat temu, dopiero od 2012 r. jest miejscem, o które dbają nie tylko mieszkańcy samej Wolicy, ale też kilku innych okolicznych wiosek.
– Przez rok przyjeżdżałem tu jako wikariusz z opolskiej parafii, by w niedzielę odprawiać Mszę św. – opowiada proboszcz parafii św. Stanisława Kostki ks. Piotr Chibowski. – Wcześniej proces powstania parafii w Wolicy zainicjował śp. abp Józef Życiński. Gdy umarł, sprawa na chwilę trochę ucichła, ale bardzo szybko pomysł został znowu podniesiony i w 2012 r. oficjalnie ogłoszona została w Wolicy parafia z kaplicą dojazdową w Kazimierzowie.
Dziś wiernych, którzy należą do św. Stanisława Kostki w Wolicy, jest nieco ponad 1,5 tys. ludzi, choć – jak zaznacza ks. Piotr – to jedynie liczba na papierku.
Kościół, który na zewnątrz jest murowany, a w środku wyłożony drewnem, nie jest duży. – W czasie większych uroczystości bądź pogrzebów przydałoby się rzeczywiście poszerzyć go o nieużytkowane podcienia, ale to przed nami. Parafia jest jeszcze młoda i nie wszystko da się zrobić na raz – twierdzi proboszcz.
Księdzu Piotrowi i parafianom udało się już w ciągu sześciu lat naprawić dach, wykonać izolację wokół kościoła, kupić monitor do wyświetlania pieśni oraz wstawić do świątyni nowe ławki. – Ta ostatnia inwestycja to robota naszego organisty – chwali proboszcz. – Tak naprawdę stolarstwo jest jego głównym zajęciem, a że oprócz tego świetnie gra i śpiewa, to pracuje też w kościele.
Kapłan cieszy się z wszelkich inicjatyw, z którymi wychodzą wierni. – Mają wiele fajnych pomysłów, jak choćby ostatnio, gdy jeden z parafian przyszedł i stwierdził, że chętnie przed odpustem pomalowałby parafialne ogrodzenie. To dla mnie ważne, bo nie muszę o wszystkim myśleć sam i nie muszę się sam na wszystkim znać. Bardzo ważne jest też to, że wszystko, co w kościele jest do zrobienia, mogą zrobić ludzie stąd.
Woliccy parafianie znają się nie tylko na sprawach techniczno-gospodarczych. Są także świetnie obeznani w kulturze. – Moimi parafianami są m.in. twórcy zespołu Scholares Minores Pro Musica Antiqua – państwo Danuta i Witold Danielewiczowie – opowiada ks. Piotr. – Mieszkają tu też byli chórzyści z zespołu, więc na Boże Narodzenie mamy zawsze wyjątkowy koncert kolęd.
Parafia może się także poszczycić niezwykłą drużyną strażacką złożoną z kobiet. – To bardzo aktywne panie – zaznacza proboszcz. – Mają swoje mundury, swój sztandar i bardzo chętnie uczestniczą we wszelkich uroczystościach kościelnych. Prężnie organizują także życie okolicznych miejscowości.