Mój dwukrotny staż w lubelskim "Gościu Niedzielnym" postrzegam dziś jako jeden z najbardziej kreatywnych okresów swojego życia - wspomina ks. Krzysztof Podstawka, jeden z byłych szefów lubelskiej redakcji.
Przede wszystkim był to czas zbierania kolejnych doświadczeń dziennikarskich. Wymagało to ode mnie sporo wysiłku, zwłaszcza że pracę w "Gościu" łączyłem z posługą duszpasterską wśród lubelskich studentów oraz wśród pacjentów jednego z lubelskich szpitali.
Na szczęście miałem wspaniałych współpracowników, dzięki którym lubelski "Gość" mógł nie tylko dostarczać najświeższych informacji z życia diecezji czy Lubelszczyzny, ale był także miejscem wymiany naszych doświadczeń i wzajemnej inspiracji. Staraliśmy się być blisko ludzi i ich spraw, pośród duszpasterzy i wiernych w każdej parafii. Chcieliśmy zawsze ukazywać Kościół w bogactwie swoich posług, zadań, podejmowanych dziel i planów. Zależało nam, by sięgający po tygodnik, spotykali Kościół żywy, budowany przez konkretnych ludzi w danym czasie i miejscu.
Dziękuję dzisiaj Agnieszce, Barbarze i Bartkowi, z którymi mogłem pracować. Dziękuję wszystkim korespondentom, a nade wszystko wiernym czytelnikom, którym mogliśmy służyć. 20-letniemu jubilatowi życzę, by słowo, które niesie, budowało zawsze dobro i stawało się nośnikiem samych dobrych wiadomości.