20 młodych Amerykanów z Uniwersytetu Notre Dame przyjechało do Polski, by poznać miejsca związane z Janem Pawłem II i doświadczyć katolickiego uniwersytetu, którego profesorem był Karol Wojtyła.
– To mój pierwszy pobyt w Polsce, w ogóle pierwszy w Europie. Przyznaję, że dotąd moja wiedza na temat waszego kraju była szczątkowa, choć moja rodzina ma polskie korzenie. Wiem, że mój dziadek wyjechał spod Warszawy do Ameryki jakieś 120 lat temu, ale w rodzinie nikt po polsku nie mówi. Bardzo chciałem tu przyjechać i jestem zachwycony gościnnością, otwartością i historią, w której Polacy wielokrotnie wykazali się niezwykłą odwagą i przywiązaniem do wartości. To chyba łączy Polaków z Amerykanami – mówi Tommy.
Współpraca między Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, a także katolicką uczelnią w Notre Dame w Stanach Zjednoczonych trwa od kilku lat. Co roku do Lublina przyjeżdżają grupy studentów pod opieką prof. Davida Fageberga, by uczestniczyć w tygodniowym programie specjalnie przygotowanym tak, by lepiej poznać nauczanie Jana Pawła II i jego korzenie.
– The University of Notre Dame jest elitarną katolicką uczelnią w USA i nie wszędzie wysyła swoich studentów. Dlatego współpraca z KUL, która trwa kolejny rok, jest dla nas wyróżnieniem, ale i zadaniem, by nie tylko pokazać dziedzictwo Jana Pawła II, ale i naszą historię, i tradycje. Dopiero wtedy, gdy ma się pojęcie o przeszłości Polski i czasach, w jakich żył Karol Wojtyła, można w pełni zrozumieć jego podejście do wielu spraw – wyjaśnia Anna Tarnowska-Waszak, koordynator programu ze strony KUL.
Grupa amerykańskich studentów zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie z ks. prof. Andrzejem Kicińskim, prorektorem KUL
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Amerykańscy studenci spędzają w Polsce tydzień. Większość czasu to pobyt w Lublinie i udział w specjalnie przygotowanych wykładach. Pozostałe dni to zwiedzanie ważnych dla Jana Pawła II miejsc, czyli Krakowa, Wadowic, Częstochowy i Warszawy.
– Pobyt w Polsce to nie wyjazd turystyczny, ale ściśle określone kompendium wiedzy, z której studenci są rozliczani. Miło nam jednak, że oprócz wiadomości przekazanych przez naszych profesorów, możemy młodym Amerykanom pokazać trochę Polski. Doświadczenie minionych lat pokazuje, że te kilka dni spędzonych na naszym uniwersytecie i w naszym kraju zmienia postrzeganie Polski i pozwala nas lepiej zrozumieć – mówi Anna Tarnowska-Waszak.
W tym roku na KUL przyjechało 20 Amerykanów. Na co dzień studiują na różnych kierunkach, ale każdy z nich interesuje się teologią, a papieża Jana Pawła II uważa za jedną z najważniejszych postaci mających wpływ na wydarzenia na świecie w ostatnich 40 latach.