W Centrum Spotkania Kultur w Lublinie od 15 lutego będzie można oglądać codziennie niezwykłą prezentację rzeźby Sviatovid Barta Kresy. Światowa premiera odbyła się niedawno w Amsterdamie.
SVIATOVID BARTKRESAstudio CSK
Gość Lubelski
Bart Kresa osobiście zaprezentował przedstawicielom mediów dzieło i opowiedział o swojej pracy nad nim. - W zeszłym tygodniu mieliśmy premierę rzeźby Sviatovid w Amsterdamie na największych targach medialnych na świecie, teraz jesteśmy w CSK w Lublinie i tu odbędzie się dziś o 17.00 jej polska premiera. Po długiej historii badań nie znaleźliśmy jednej historii Światowida, stąd zaczęliśmy ją tworzyć w pewnym sensie sami - mówi Bart Kresa, mistrz projekcji designerskich.
Zimowa małpa albo złoto
Rzeźba wyeksponowana w CSK jest konstrukcją z włókna szklanego o wysokości prawie 5 metrów. Do jej ożywienia stosowana jest sieć laserowa Panasonic PT-RQ32 4K, 30 000 lm. - Te dane techniczne świadczą, że jest to największej jakości rzeźba, jaką do tej pory zrobiliśmy - mówi właściciel Bartkresa Studio. Projekt powstawał ponad rok. - W tej chwili bawimy się materiałem i designem. Czasami Sviatovid jest kawałkiem lodu, z którego wyłania się zimowa małpa, potem staje się złotem, a jeszcze później wyłania się z niego rzeźba chińska. Ale to dopiero początek podróży, będziemy ją kontynuować, rozwijać - dodaje artysta.
Sviatovid przez dwa tygodnie w Lublinie
- Do 1 kwietnia rzeźba będzie dostępna dla zwiedzających w CSK, a potem prawdopodobnie zostanie pokazana we Włoszech. - Jesteśmy nieoficjalnie zaproszeni na największe targi designu w Mediolanie. W czerwcu Sviatovid pojawi się prawdopodobnie w USA. Zaczyna się rodzić duże zainteresowanie - precyzuje Kresa. Otwarty wernisaż „Sviatovid. Polska premiera rzeźby” zaplanowano na 15 lutego o godzinie 17 w Foyer Głównym CSK. - Przez dwa tygodnie bez przerwy Sviatovid będzie tu prezentowany, ale jeszcze później wróci na chwilę. Cieszymy się, że tak ceniony artysta pojawił się w naszym mieście - mówi Piotr Franaszek, dyrektor CSK. Bartkresa Studio na co dzień realizuje projekty dla parków rozrywki, show biznesu, natomiast Sviatovid jest w założeniu artystów projektem po to, by się nim bawić, dzielić inspiracją z innymi. - Mieszkam w Los Angeles, ale urodziłem się w Polsce, dlatego pewnie powstał Sviatovid - precyzuje. Podstawową misją twórcy jest tworzenie niezrównanych doświadczeń projektanckich na całym świecie, w oparciu o światło, historię i design.
Świętowit, Światowit czy Sviatovid?
Świętowit to naczelne bóstwo plemienia Ranów w Arkonie na Rugii pod postacią posągu o czterech twarzach z rogiem w dłoni i mieczem u boku. Jak podaje publikacja pod redakcją L. Leciejewicza, Świętowit uważany był za boga lasu, słońca, ognia i urodzaju oraz wojny. Przy jego świątyni istniała stajnia „świętego konia”, którego kapłani używali do wróżb. Kult Świętowita należał do najpóźniejszych, dlatego wyróżniał się dobrym zorganizowaniem. Kult boga upadł, gdy Rugię podbili w 1168 r. Duńczycy. Jako ciekawostkę należy potraktować fakt, że wydobyty bożek z dna rzeki Zbrucz na Ukrainie w 1848 r. pod postacią kamiennego słupa, zakończonego czterema twarzami nakrytymi czapką z uwagi na podobieństwo do Świętowita, został nazwany jego imieniem. Przedstawiał jednak wschodniosłowiańskie bóstwo.