Początkowo niewielkie, z czasem coraz lepiej zorganizowane, dysponujące fachową kadrą pedagogiczną. Dziś jedyne przedszkole w Lublinie prowadzone przez siostry nazaretanki ma szansę przyjąć więcej dzieci.
Siostry Nazaretanki przybyły do Lublina na początku lat 80. ubiegłego stulecia po to, by stworzyć dom dla sióstr studiujących na KUL-u i przygotowujących się do pracy jako nauczycielki w szkołach prowadzonych przez zgromadzenie oraz jako katechetki posługujące w szkołach i przedszkolach państwowych.
Inną formą zaangażowania sióstr nazaretanek była posługa na terenie parafii Najświętszego Serca Jezusowego: jako organistki i w kancelarii. Dosyć szybko siostry otworzyły także swoje przedszkole. Początkowo niewielkie i w warunkach kameralnych, z czasem coraz lepiej zorganizowane, wyposażone, dysponujące fachową kadrą pedagogiczno-wychowawczą oraz realizujące szeroki wachlarz działań edukacyjno-formacyjnych.
Placówce nadano imię bł. Franciszki Siedliskiej, założycielki zgromadzenia. Od początku działalności pracują w nim siostry nazaretanki, ale o wszechstronny rozwój dzieci dbają także osoby świeckie.
- W naszym przedszkolu prowadzone są zajęcia taneczne, gimnastyka, angielski, rytmika i zajęcia z logopedą - wylicza dyrektor s. Joanetta Brzozowska. - Staramy się także, by dzieci miały zdrowe i urozmaicone posiłki, które przygotowujemy we własnej kuchni na miejscu.
W nazaretańskim przedszkolu siostry dbają o rozwój zarówno intelektualny, jak i duchowy. - Zależy nam na tym, by dzieci, rodzice i pracownicy przedszkola rozwijali i doskonalili własne umiejętności w rodzinnej atmosferze. W nazaretańskim przedszkolu oprócz dzieci z osiedla uczą się także maluchy spoza Lublina. - Rodzice chcą, by dzieci były fachowo zaopiekowane, ale też zwracają uwagę na wartości, które my staramy się dzieciom przekazywać - mówi s. dyrektor.
Troską formacyjną otaczane są nie tylko dzieci, ale również rodzice przedszkolaków. - Dla całej społeczności organizujemy Msze św., warsztaty, prelekcje - informuje s. Joanetta. - Rodzice często towarzyszą nam w czasie przedszkolnych wycieczek, a większość uroczystości i imprez przedszkolnych organizowanych jest dla całych rodzin. Wtedy też dzieci mają możliwość zaprezentowania swoich umiejętności; zakładają stroje galowe.
W przedszkolu przy ul. Świętochowskiego uczy się aktualnie 50 dzieci. - Ze względu na warunki lokalowe dotychczas nie mogłyśmy stworzyć więcej oddziałów ani przyjąć więcej dzieci - informuje s. Joanetta. - Mamy jednak nadzieję, że to się zmieni.
Przedszkole prowadzone przez nazaretanki może się powiększyć. – Niedaleko naszego domu znalazłyśmy nowy budynek, który zostanie przystosowany do prowadzenia w nim przedszkola - podkreśla s. dyrektor. - Tam będziemy mogły przyjąć ok. 70-80 dzieci. Będą mogły się też uczyć w lepszych, bardziej komfortowych warunkach. Bardzo chcemy podjąć się tego wyzwania. Mogłybyśmy już od września prowadzić cztery oddzielne grupy wiekowe; teraz ze względów lokalowych łączymy pięciolatki z sześciolatkami. Jak zapewnia s. dyrektor, w nowej lokalizacji nie zabraknie równie atrakcyjnego placu zabaw, co ten wokół domu zakonnego.