Choć ich działania koncentrują się wokół Światowych Dni Młodzieży, na co dzień zdecydowanie nie próżnują. Młodzież z Chełma chce ewangelizować młodych.
Rodzinka ŚDM to wspólnota, która od czterech lat działa przy parafii św. Rodziny w Chełmie. Opiekę duchową nad grupą sprawuje ks. Karol Mazur.
– Zaczęliśmy się spotykać dokładnie cztery lata temu po to, by przygotować się do wyjazdu na ŚDM do Krakowa – wspomina duszpasterz. – Na początku to wszystko było trochę chaotyczne, ale później nasze spotkania przebiegały zgodnie z programem, który przygotowało krajowe duszpasterstwo młodzieży. Od tego czasu regularnie raz w miesiącu zbieramy się, by omawiać słowa papieża, które zostawia po kolejnych spotkaniach młodych. Aktualnie skupiamy się na „Bożym teraz”.
Dla Rodzinki ŚDM jest to o tyle ważne, że wielu z jej członków osobiście usłyszało słowa papieża Franciszka. – Udało nam się zebrać sporą kwotę pieniędzy, którą mogliśmy dofinansować wyjazd młodych do Panamy – mówi ks. Karol. – Tam zobaczyliśmy, jak bardzo różnie może wyglądać katolicyzm. Jak różnie młodzi przeżywają swoją wiarę.
Po powrocie z ŚDM przedstawiciele Rodzinki stali się obiektem zainteresowania mieszkańców Chełma. – Zaczęto nas zapraszać na rekolekcje jako wspólnotę – opowiada ks. Karol. – Ostatnio wygłosiliśmy nauki w Dorohusku dla szkoły podstawowej i gimnazjum. Byliśmy tam dwa dni i dla każdej grupy wiekowej przygotowaliśmy inne nauczanie. Zaproszono nas także do Hrubieszowa byśmy spotkali się z młodymi i dali swoje świadectwo.
Młodzież, jak zaznacza ks. Karol, bardzo potrzebuje stałej formacji. – Oni chcą się ze sobą spotykać i mają też naprawdę wielki zapał, żeby ewangelizować innych – mówi. - Po ostatnim spotkaniu formacyjnym utworzyła się grupa, która zaangażuje się w przygotowania do bierzmowania – informuje.
Członkowie Rodzinki ŚDM nie ukrywają, że już myślą o wyjeździe do Lizbony. – Rozpoczęliśmy przygotowania zarówno duchowe, jak i finansowe do tego wyjazdu – mówi ks. Mazur. – Widzę, jakie fajne pomysły mają młodzi na pozyskanie potrzebnych na wyjazd funduszy. – Sami inicjują akcje, szukają sponsorów. Cieszę się, że tak bardzo się zaangażowali w to duszpasterstwo, bo dzięki tym wszystkim działaniom, naszej formacji, wszyscy możemy poznawać piękno Bożego miłosierdzia.