Przedszkole prowadzone przez siostry służki jest jedną z najstarszych tego typu placówek w Lublinie. Dziś potrzebuje rozbudowy.
Katolik wspiera
Placówce potrzebny jest remont. – Mamy bardzo małą salę gimnastyczną. Gdy organizujemy jakieś wydarzenia, rodzice nie mogą zobaczyć swoich dzieci, bo się po prostu nie mieszczą – tłumaczy dyrektorka. – Chciałyśmy zainstalować telebim w szatni, żeby ułatwić oglądanie, ale później pomyślałam, że mogłybyśmy zaadaptować garaż, który jest przyklejony do sali gimnastycznej, i tym samym ją powiększyć.
Jak zaznacza siostra dyrektor, przedszkole sióstr służek nie ma prawa do projektu obywatelskiego, bo jest przedszkolem publicznym. – Jednak naszym organem prowadzącym jest zgromadzenie, a nie urząd miasta, który po pieniądze odsyła nas właśnie do organu prowadzącego. Niestety zgromadzenie nie ma takich pieniędzy. Z przedszkola nie mamy dochodu, żyjemy od pierwszego do pierwszego.
Siostra Justyna postanowiła więc poprosić o pomoc rodziców. – To oni znaleźli chrześcijański portal „Katolik wspiera” i wspólnie napisaliśmy projekt. Rodzice zaproponowali wtedy, byśmy wybudowali większą salę, żeby można było – w zależności od potrzeb – używać jej albo jako jedno pomieszczenie, albo jako dwa.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się