Artykuł dotyczy duchownego, byłego wykładowcy KUL, który przeprosił za czyny pedofilskie. Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że działanie kurii w całej tej sprawie było właściwe.
Dziennikarka "Tok FM" napisała w artykule: „Ksiądz profesor, były wykładowca KUL przeprosił za czyny pedofilskie. Taki wyrok wydał sąd”, że „W marcu 2015 sprawa została skierowana do Stolicy Apostolskiej. Nie wiadomo, kiedy i jak się zakończy”. Zdanie to okazało się nieprawdziwe, na co zareagował rzecznik archidiecezji lubelskiej ks. dr Adam Jaszcz. - Wskutek procedury nałożono restrykcje dyscyplinarne, o czym informowały media - napisał na Twitterze.
Po wymianie zdań na Twitterze między ks. A. Jaszczem a red. A. Gmiterek-Zabłocką doszło do sprostowania tej części artykułu.
Zgłoszenie o niewłaściwych zachowaniach duchownego, o którym mowa w artykule, wpłynęło do lubelskiej kurii w 2014 r. - W ciągu dwóch tygodni rozpoczęto postępowanie kanoniczne, mające na celu sprawdzenie wiarygodności stawianych zarzutów. Przesłuchani zostali świadkowie. Poproszono też o opinię biegłych. W marcu 2015 r. władze archidiecezji podjęły decyzję o przesłaniu zgromadzonej dokumentacji do Kongregacji Nauki Wiary. Abp Stanisław Budzik, jeszcze przed orzeczeniem Stolicy Apostolskiej, przeprosił w prywatnej rozmowie osobę zgłaszającą fakt molestowania. 6 marca 2019 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie wypowiedział się odnośnie procedur zastosowanych przez kurię. W uzasadnieniu do wyroku czytamy: „Wszystkie te okoliczności faktyczne, bezspornie ustalone w niniejszej sprawie, stoją w sprzeczności z twierdzeniem o braku reakcji kurii na zachowanie Waleriana S. w stosunku do powoda” - podkreśla rzecznik archidiecezji lubelskiej.
- Po zbadaniu otrzymanych dokumentów Kongregacja w 2015 r. oceniła wspomniane oskarżenia jako wysoce prawdopodobne. Stwierdziła, że istnieją przesłanki do stwierdzenia faktu zaciągnięcia winy. Biorąc pod uwagę przedawnienie inkryminowanych czynności oraz wiek i zdrowie oskarżanego, Kongregacja uznała, że nie ma konieczności wszczynania procesu karnego. Poleciła natomiast biskupowi diecezjalnemu, aby wezwał oskarżanego do podjęcia dobrowolnie życia modlitwy i pokuty - tłumaczy ks. A. Jaszcz.
Uwzględniając stanowisko Stolicy Apostolskiej arcybiskup lubelski wezwał duchownego do podjęcia życia intensywnej modlitwy i pokuty oraz przyjęcia następujących zobowiązań:
- odprawienia co miesiąc jednej Mszy św. w intencji ofiar pedofilii wykorzystanych w środowiskach kościelnych,
- odprawienia corocznie rekolekcji zamkniętych w miejscu uzgodnionym z wikariuszem generalnym archidiecezji lubelskiej,
- powstrzymania się od jakichkolwiek publicznych wystąpień, nawet w zamkniętym gronie,
- powstrzymania się od publikowania jakichkolwiek tekstów,
- powstrzymania się od celebrowania (także koncelebrowania) Mszy św. i głoszenia homilii poza miejscem zamieszkania oraz powstrzymania się od przewodniczenia koncelebrze oraz głoszenia homilii w miejscu zamieszkania.
- Oskarżany duchowny podporządkował się nałożonym na niego zobowiązaniom. O decyzji Kongregacji została też powiadomiona osoba oskarżająca duchownego - informuje ks. rzecznik.
Jak informuje „Dziennik Wschodni”, ks. prof. Walerian S., emerytowany profesor KUL, przeprosił swoją ofiarę za czyny pedofilskie. We wtorek Piotr Halliop otrzymał od duchownego krótkie przeprosiny nadesłane listem poleconym.