Od wprowadzenia trumny z ciałem do archikatedry rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 6 czerwca najstarszego polskiego biskupa Bolesława Pylaka.
Najpierw nieszpory przy trumnie zmarłego, potem Msza św. i czuwanie rozpoczynają uroczystości pogrzebowe abp Bolesława Pylaka.
- Katedra była umiłowanym kościołem arcybiskupa. To tutaj zaczęła się jego kapłańska droga, potem biskupia posługa. Dlatego wyruszając w tę ostatnią podróż do archikatedry, nie możemy mówić o pożegnaniu, ale powrocie do domu. To nie czas smutku, ale dziękczynienia za lata życia, pracy, modlitwy i troski - mówił abp Stanisław Budzik przewodniczący nieszporom.
W wieczornej Mszy żałobnej za zmarłego uczestniczy wielu kapłanów, którym abp Bolesław udzielał święceń kapłańskich i wielu wiernych, którzy w różnych okolicznościach spotykali się ze swoim pasterzem.
W homilii bp Mieczysław Cisło przypomniał o wielkiej i szczególnej miłości abp Bolesława do Matki Bożej.
- Duchowość maryjną wyniósł z pewnością z domu, ale istotne znaczenie w tej materii ma też fakt, że kleryk Bolesław był wychowankiem ówczesnego biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego, który postawił na Maryję. Jego częste wizyty w seminarium były okazją do poznania czytelnej pobożności pasterza. Sam też zostaje zauważony przez biskupa. Ich wzajemna więź pogłębi się, gdy Bolesław Pylak jako diakon będzie towarzyszył biskupowi w jego pracy i wizytacjach w parafiach. Po latach już jako biskup, mówił o tej lekcji maryjności z czasów towarzyszenia bp Wyszyńskiemu. Sam też w trudnych chwilach w sposób szczególny zwracał się do Matki Bożej i jej wszystko zawierzał - mówił bp Mieczysław.
11 czerwca o godz. 11.00 zostanie odprawiona Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem abp Stanisława Budzika, po której ciało zmarłego spocznie w kryptach archikatedry.