Po raz kolejny w uroczystość ku czci Matki Bożej Płaczącej na placu katedralnym w Lublinie zebrał się tłum ludzi, by modlić się i wypraszać łaski od tej, która wszystko rozumie.
70 lat temu na obrazie Matki Bożej w lubelskiej katedrze pojawiły się łzy. Była niedziela 3 lipca 1949 roku. Zjawisko przychodziły zobaczyć tysiące ludzi. Lublin stał się miejscem pielgrzymek wiernych z całego kraju.
Od tamtego czasu, każdego dnia przed cudownym obrazem modlą się ludzie wypraszając potrzebne łaski. Potwierdzeniem szczególnych darów otrzymanych w tym miejscu była koronacja obrazu Matki Bożej Płaczącej 31 lat temu, do której doprowadził zmarły niedawno abp Bolesław Pylak.
W kolejną rocznicę "lubelskiego cudu" uroczystej Mszy św. odprawionej na placu archikatedralnym o godz. 19 przewodniczył bp zamojsko - lubaczowski Marian Rojek.
Wcześniej zgromadzeni na placu pielgrzymi wzięli udział w nabożeństwie z modlitwą wstawienniczą. - Jestem tu co roku - mówi pani Krystyna - Ja dzięki Matce Bożej żyję. Moja mama przed tym obrazem wyprosiła dla mnie zdrowie, gdy jako dziecko byłam bardzo chora.
W homilii biskup Marian Rojek przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że jeśli Maryja płacze, to znaczy, że ma do tego powody. - Maryja płacze wtedy, gdy dzieciom zagraża zło duchowe lub fizyczne - mówił za papieżem Polakiem zamojski biskup. - Jej łzy są zawsze uczestnictwem w płaczu Jezusa nad Jerozolimą.
Hierarcha podkreślał także, że Matka Boża Płacząca okazuje swój ból, by ożywić naszą wiarę. - Maryja swoimi łzami wskazuje na cierpienie jakie sprawiamy Bogu a także człowiekowi i boleje nad niepokornymi dziećmi, które nie myślą o skutkach swojego złego postępowania - tłumaczył. - A przecież Ona uczyła nas całkiem innej zasady życia: zróbcie wszystko cokolwiek wam powie mój Syn, a nie czyńcie to co się wam podoba.
Po Eucharystii ulicami miasta przeszła procesja różańcowa z cudownym obrazem Matki Bożej, Pani Katedralnej. Jej trasa wiodła ul. ul. Królewską, Lubartowską, Świętoduską, Krakowskim Przedmieściem, Królewską na Plac Katedralny. Uroczystości zakończyły się aktem zawierzenia Matce Bożej.