Położyła się spać tak, jak inni uczestnicy, ale już się nie obudziła. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Sprawę bada prokuratura.
Jak podkreśla Agnieszka Szopińska, rzecznik zakopiańskiej policji, sprawę pod nadzorem prokuratury bada policja. Zorganizowana grupa młodzieży z Lublina przyjechała do Zakopanego w niedzielę 21 lipca po południu. Dziś rano po godz. 6.00 dyżurny policji w Zakopanem otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu. – Gdy koleżanki odkryły, że jedna z dziewczynek nie daje oznak życia, zawiadomiły opiekunów, którzy wezwali karetkę pogotowia. Lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon. Dziewczynka położyła się spać, tak jak inni uczestnicy, ale już się nie obudziła. To bardzo tragiczne wydarzenie – mówi A. Szopińska.
W drodze do Zakopanego są rodzice zmarłej dziewczynki. – W tej chwili trwają czynności pod nadzorem prokuratury. Jeżeli stan rodziców, którzy jadą do Zakopanego, pozwoli, postaramy się ich przesłuchać. Być może ich informacje pomogą w ustaleniu przyczyn tej tragedii. Na razie nic więcej nie możemy powiedzieć – dodaje pani rzecznik.
Sytuację kontroluje również Kuratorium Oświaty. Nie udało się nam jednak skontaktować z rzecznikiem Lubelskiego Kuratorium Oświaty.