Spotkanie z Matką jest zawsze najlepszym lekarstwem na rany, odciski, odparzenia i wszelkie bóle – zarówno te fizyczne, jak i duchowe.
Tak mówią ci, którzy bez względu na pogodę co roku pakują plecak i ruszają w drogę na Jasną Górę. – Może to już nawet forma uzależnienia – śmieje się Beata. Młoda kobieta na pielgrzymce była siedemnasty raz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.