Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Lublin ma ulicę bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Droga przy skrzyżowaniu ulic Węglarza i Walecznych zyskała imię bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego - kapłana posługującego ubogim i odrzuconym, dziennikarza i założyciela sióstr loretanek.

Ulica nosząca imię niezwykłego księdza z naszej archidiecezji znajduje się na terenie parafii pod wezwaniem Chrystusa Króla. Tam też uroczystość nadania oficjalnie nazwy nowej ulicy poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisły z udziałem bp. Ryszarda Karpińskiego i wielu kapłanów. Zwracając się do zgromadzonych, biskup Mieczysław przypomniał, że ksiądz Kłopotowski bardzo związany jest z Lublinem i, wyjeżdżając stąd, obiecał, że wróci.

- Choć za życia do Lublina nie wrócił, to po śmierci jest obecny na różne sposoby, poczynając od relikwii w seminarium, katedrze czy Wydawnictwie Archidiecezjalnym Gaudium, którego był założycielem, po siostry loretanki - zgromadzenie założone przez siebie - a teraz także poprzez ulicę, która nosi jego imię - wymieniał biskup.

Lublin ma ulicę bł. Ignacego Kłopotowskiego.   Lublin ma ulicę bł. Ignacego Kłopotowskiego.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Inicjatorką nadania jednej z ulic imienia bł. ks. Kłopotowskiego jest Agata Płatek, która poznała postać błogosławionego poprzez siostry loretanki i pracę magisterską na jego temat. Swoim pomysłem zaraziła zarówno siostry loretanki, jak i wielu mieszkańców Lublina, którzy zebrali ponad tysiąc podpisów do władz miasta z prośbą o nadanie jednaj z ulic imienia ks. Kłopotowskiego. Tak się też stało.

Msza św. rozpoczęła uroczystość nadania ulicy im. ks. Ignacego Kłopotowskiego.   Msza św. rozpoczęła uroczystość nadania ulicy im. ks. Ignacego Kłopotowskiego.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Ignacy chciał był księdzem. Ojciec często opowiadał mu różne historie, wśród których była ta o brewiarzu odmawianym przez księdza proboszcza. Fascynowała chłopca i prosił ojca, by powtarzał ją wielokrotnie. Gdy którejś niedzieli pojechał z matką do kościoła i zobaczył księdza proboszcza z brewiarzem w ręku, pomyślał, że on też chciałby tak się modlić i służyć innym.

Wstąpił do seminarium w Lublinie i po studiach otrzymał święcenia kapłańskie - 5 lipca 1891 roku. Otrzymał nominację na wikariusza w parafii Nawrócenia św. Pawła. Jednocześnie miał prowadzić wykłady dla kleryków w seminarium. Po roku w tej parafii biskup przeniósł go do pracy w lubelskiej katedrze. Obowiązków było dużo, gdyż parafia ta obejmowała większą część miasta. I choć w tamtych czasach posługa księdza polegała przede wszystkim na sprawowaniu Mszy św., ksiądz Ignacy miał pełne ręce roboty.

W Lublinie powszechnie panowała bieda, co nie dawało mu spokoju. Zaczął współpracować z Towarzystwem Dobroczynności, które prowadziło domy starców, sierocińce i ochronki dla dzieci. To mu jednak nie wystarczało. Wpadł na pomysł, by założyć Dom Zarobkowy. Była to instytucja o charakterze dobroczynnym, która dawała pracę osobom starszym, chorym czy kalekim. Tacy ludzie nie mieli szans na zatrudnienie w innych instytucjach.

W 1896 r. postanowił zorganizować Przytułek św. Antoniego, który miał otoczyć opieką upadłe kobiety. Staraniem księdza Kłopotowskiego kilka zgromadzeń zakonnych podjęło pracę w Lublinie. Łączyło się to z jego nowymi projektami. W 1897 r. sprowadził do miasta zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Służek Niepokalanej. Prowadziły one jadalnię i sklep spożywczy przy ul. Bernardyńskiej. Felicjanki zaprosił do pracy w sierocińcach. Obsługę przytułku św. Antoniego powierzył tercjarkom z Płocka. Współpracował z wieloma zgromadzeniami, prosząc o pomoc w prowadzeniu ciągle nowych dzieł na rzecz potrzebujących.

Oprócz posługi ubogim ks. Ignacy dużo pisał i wydawał, bo uważał, że „lud taką weźmie gazetę i książkę, jaką my, kapłani, podamy mu do ręki”. W 1901 roku założył w Lublinie tygodnik katolicki „Praca”, a w 1905 r. przystąpił do organizowania własnej drukarni „Polak – katolik”, której spadkobiercą dziś jest Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”. Wychodząc z założenia, że dobra prasa i książka są pomocą księdza w docieraniu do ludzi, wydawał coraz to nowe tytuły oraz założył kolejne tygodniki – „Posiew” i „Dobra służąca” oraz dziennik „Polak katolik”. Zatrudniał 40 osób. Otworzył też własną księgarnię, która sprzedawała książki nie tylko w Lublinie, ale i przez wysyłkę.

W końcu zdecydował się z działalnością wydawniczą przenieść do Warszawy, by mieć większe pole oddziaływania. Tam do pomocy w dziełach, jakie prowadził, założył nową wspólnotę sióstr loretanek.

Ksiądz Ignacy Kłopotowski zmarł w Warszawie 7 września 1931 roku. 19 czerwca 2005 roku Kościół wyniósł go do chwały ołtarzy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy