Pochodzą z różnych stron świata, wychowali się w innych kulturach i tradycjach, a jednak coś łączy ich tak mocno, że zostawiają wszystko i idą, by nieść Chrystusa ludziom, którzy o Nim nie słyszeli. Październik jest szczególnym miesiącem misyjnym.
Ojciec Emanuel pochodzi z Burkina Faso. Od ponad dwóch lat mieszka w Polsce, w Lublinie, gdzie mówi o misjach i zachęca, by troszczyć się o nie. – Misje są mi szczególnie bliskie, bo to właśnie misjonarzom zawdzięczam swoją wiarę – mówi. W jego rodzinnej wiosce była parafia, w której pracowali ojcowie biali. Było ich czterech, każdy z innego kraju (z Belgii, Hiszpanii, Francji i Kanady), a jednak tworzyli wspólnotę życia. – Patrzyłem na nich i myślałem, że są jak pierwsi chrześcijanie. Razem się modlą, pracują, mieszkają, a przy tym mają w sobie taką radość i entuzjazm, że każdy, kto wchodzi do ich domu czy się z nimi spotyka, wychodzi umocniony. Też tak chciałem służyć Bogu poprzez głoszenie Ewangelii – opowiada o. Emanuel.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.