Ludzie przyjeżdżają z całej Polski. Cierpliwie czekają na wyznaczony termin. Tych, którzy modlitwy potrzebują natychmiast, ks. Jan Pęzioł przyjmuje poza kolejnością. Sam często nie może uwierzyć, w jak lawinowym tempie wzrasta liczba opętanych.
Ksiądz Jan ma prawie 90 lat. Egzorcystą jest od prawie 18 lat. Każdego dnia większość swojego czasu spędza w kaplicy, w której znajduje się cudowna figura Matki Bożej Kębelskiej. To tam, u stóp Matki, wyrzuca z ludzi złe duchy.
Jego kalendarz wypełniony jest zaplanowanymi spotkaniami na kilka miesięcy w przód. Ma ich codziennie kilka. Ludzie przyjeżdżają z całej Polski. Cierpliwie czekają, kiedy ks. Jan ich przyjmie. Nierzadko zdarza się, że egzorcyzm się przeciąga i czekać trzeba na swoją kolej naprawdę długo. Ci, którzy przyjeżdżają do egzorcysty po raz kolejny, wiedzą, że tak się może zdarzyć. - Nie przeszkadza nam to - przekonuje małżeństwo z Włocławka. - Najważniejsze, żeby w ogóle nas przyjął, żeby się pomodlił.
Najczęściej do egzorcysty przybywają ci, którzy kiedykolwiek mieli doświadczenie z okultyzmem. - To straszne zło - stwierdza z mocą ks. Jan. Podkreśla też, że choć od przeszło 60 lat jest już kapłanem, to tak naprawdę nasilenie działań złego ducha obserwuje od niedawna. - Przez wiele lat kapłaństwa nie spotkałem nikogo opętanego przez demona, dopiero w ostatnich latach liczba nękanych i opętanych lawinowo wzrosła - mówi egzorcysta. Jak zaznacza, jest to wynik m.in. tego, że współczesna cywilizacja chce koniecznie wmówić człowiekowi, iż szatana nie ma. A ks. Jan przekonuje, że demon jest blisko nas, jest realny i cały czas działa.
- Dzisiejszym wielkim zwycięstwem szatana jest fakt, że ludzie przestają w niego wierzyć - tłumaczy. - Wielu do kościoła chodzi, mówi, że wierzy w Pana Boga, ale nie wierzy w szatana. Tak im umysły pozawiązywał - twierdzi kapłan. - Bo on tak potrafi. Wtedy ludzie prawdy nie widzą.
Duchowny ze Złym walczy wytrwałą modlitwą. - Mam taki rytualny modlitewnik - mówi. - Ale tak naprawdę szatan najbardziej boi się Różańca.
Ksiądz Jan zaprasza też wszystkich na nabożeństwo o uzdrowienie duszy i ciała. Odprawiane jest ono w każdą czwartą sobotę miesiąca. Rozpoczyna się o godz. 17.30 Różańcem w kaplicy Matki Bożej. Później jest Msza św. w bazylice w intencjach polecanych przez wiernych. Intencje na Mszę św. można składać w kancelarii parafialnej lub bezpośrednio przed nabożeństwem przynieść do zakrystii.
Po Mszy św., ok. godz. 19.15, jest nabożeństwo błagalne o uzdrowienie, które kończy się ok. godz. 21 indywidualnym błogosławieństwem z nałożeniem rąk.
Najbliższe nabożeństwo już 23 listopada.